Wybieram niewidzialność, czyli o monochromatyzmie na polskich ulicach
Idąc przez ulicę zaskakująca jest bezbarwność miasta. Każdego wieczoru i każdego dnia króluje monochromatyzm. Króluje czerń, jeśli przełamana, to wyłącznie bielą. Wzrok prześlizguje się po kolorystycznie zachowawczych sylwetkach. Są niewidzialni. Zaskakujące, że człowiek zapytany o jego ulubiony kolor bez wahania serwuje rozmówcy czerń na gorąco. Bez zastanowienia. Jakby czerń stanowił centrum kolorystycznego wszechświata. Jednak, gdzie …
Wybieram niewidzialność, czyli o monochromatyzmie na polskich ulicach Read More »