StyleSeat zgromadził właśnie 25 milionów dolarów w kolejnej już turze zbierania inwestycji z zewnątrz. Gra o klienta odbyła się pomiędzy trzema potężnymi funduszami: Lightspeed Venture Partners, Cowboy Ventures i Slow Ventures, gromadząc łącznie 40 milionów dolarów. A jest o co walczyć.
Aplikacja mobilna obecna na rynku amerykańskim od czterech lat, urosła do potęgi i jest jednym z największych firm na rynku kosmetyków i makijażu. Dziś gromadzi ona 320 tysięcy stylistów, których łączy z 10.2 milionami klientów. Łącznie, dzięki aplikacji doszło do 30 milionów umówionych wizyt u stylistów, a CEO – Melody McCloskey zamierza podnieść te liczbę do miliarda.
StyleSeat pośredniczy w około 1.5 miliona umówionych wizyt w miesiącu. Najpopularniejszymi miastami, które korzystają z systemu są: Chicago, Atlanta, Dallas i Houston. Trzy czwarte zamówień jest generowana poprzez aplikacje mobilne i co najmniej 30% klientów umawia się na kolejne spotkanie w ciągu doby po pierwszym razie.
Aplikacja stała się drugim domem dla większości obecnej na tej platformie stylistów, a tym samym jest wiodącym serwisem w swojej dziedzinie.
Zależy nam na tym, aby styliści odzyskali część interesów. Wszystkie strony oferujące zniżki powoli zabiły ten rynek. Dzięki naszej platformie, styliści zwiększają obrót o 70% już po piętnastu miesiącach obecności na platformie –mówi McCloskey. Dodajmy, że aby móc oferować swoje usługi styliści płacą platformie od 25-35 dolarów miesięcznie.
Już wkrótce, aplikacja będzie dostarczać stylistom nowinki branżowe, jak i dzielić się z nimi najnowszymi trendami i raportami marketingowymi. Wszystko to, aby spersonalizować podejście do klienta.
Zależy nam na analizie danych i oferować obu stronom to, czego naprawdę potrzebują. Otworzymy im drzwi do przyszłości – dodaje McCloskey. Potencjał jest ogromny, podobnie jak apetyt na sukces.
Tekst: Urszula Wiszowata
