noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
shein w warszawie tymczasowy sklep stacjonarny kolejka osób

Shein w Warszawie przyciągnął 14 tysięczny tłum. Będą kolejne polskie miasta!

REKLAMA
noSlotData

Shein stacjonarnie w Warszawie gościł zaledwie przez 5 dni, a zainteresowanie pop’upem lidera ultraszybkiej mody przebiło wszelkie oczekiwania. Tłum, jaki zjawił się w Galerii Młociny szacuje się na 14 tys. osób.  Zachęceni dużym zainteresowaniem organizatorzy … zapowiadają kolejne otwarcia. 

Pierwszy sklep stacjonarny Shein w Polsce powitały gigantyczne kolejki osób spragnionych niedrogich modowych projektów. W pop-up’ie, który na pięć dni pojawił się w warszawskiej Galerii Młociny miało pojawić się nawet 14 tys. osób – wynika z szacunków organizatorów.

Ogromne zainteresowanie skłoniło organizatorów do zapowiedzi kolejnych otwarć sklepów stacjonarnych Shein w Polsce. Po sukcesie warszawskiej lokalizacji, marka planuje odwiedzić inne miasta Polski. O kolejnych otwarciach pop-up store Shein będziemy informowali na bieżąco – zapowiedziała Marion Bouchut, dyrektorka komunikacji na rynek europejski w Shein.

Shein w Warszawie: co kupowali Polacy?

Największą popularnością cieszyły się kosmetyki marki SHEGLAM – donoszą organizatorzy. Szczególną uwagę klientów wzbudziła oferta kolorowych produktów oraz akcesoriów makijażowych. Szczególnie chętnie kupowano: rozświetlacz SHEGLAM Lunar Glow w kolorze metalicznego srebra, róż w płynie w neutralnych odcieniach i nawilżające błyszczyki do ust o soczystych, owocowych zapachach.

Obok kosmetyków, dużym zainteresowaniem cieszyły się również akcesoria domowe. Klienci chętnie wybierali stylowe dodatki, takie jak finezyjne świeczniki w stylu scandi czy kolorowe organizery do domu.

Trzecią najczęściej wybieraną przez klientów pop-up store kategorią były ubrania wieczorowe. Klientki szczególną uwagę zwróciły na eleganckie sukienki typu mała czarna oraz crop-topy wykończone cekinami.

Protest na otwarciu Shein 

Wykorzystując okazję otwarcia pierwszego stacjonarnego sklepu Shein w Polsce, organizacja Fashion Revolution Polska zorganizowała protest, zwracając uwagę na ciemną stronę “szybkiej mody”. Aktywiści rozdawali ulotki i inicjowali rozmowy z klientami, zachęcając do refleksji nad etycznymi aspektami zakupów w Shein i podobnych markach.

Aby wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie, do ubrań w sklepie podczepiono wlepki z tajemniczym kodem QR. Po zeskanowaniu, kod kierował użytkowników do specjalnego posta na Instagramie Fashion Revolution Polska. Post ten zawierał szczegółowe informacje na temat zarzutów stawianych Shein, dotyczących m.in. wyzysku pracowników,negatywnego wpływu na środowisko i braku przejrzystości w łańcuchu dostaw.

Dowiedz się więcej: Tłumy na otwarciu Shein w Warszawie. Aktywiści postanowili interweniować

Szybka moda Shein: ciemna strona tanich ciuchów

Shein, chiński gigant odzieżowy słynący z błyskawicznie zmieniających się kolekcji i niskich cen, od dawna wzbudza ogromne kontrowersje. Firma mierzy się z licznymi zarzutami, m.in. wyzysku pracowników, promowania nadmiernej konsumpcji i dewastacji środowiska.

Shein szokuje skalą swojej produkcji – nawet 6 tys. nowych wzorów dziennie trafia do sprzedaży. Krytycy alarmują, że ten model biznesowy napędza konsumpcjonizm i generuje ogromne ilości odpadów tekstylnych, co stoi w sprzeczności z rosnącą troską o środowisko naturalne.

Cień na wizerunek Shein rzucają również doniesienia o nieetycznych praktykach w łańcuchu dostaw. Istnieją obawy, że firma wykorzystuje nisko opłacaną siłę roboczą, a warunki pracy w fabrykach mogą nie spełniać międzynarodowych standardów.

Shein oskarżany jest również o nieprzestrzeganie europejskiego prawa, a dokładniej nie stosowanie się do dyrektywy Omnibus. UOKiK zapowiedział zbadanie praktyk chińskiego giganta. 

Zdjęcie główne: Shein

Dowiedz się więcej: Chińscy giganci pod lupą UOKiK. Grożą im surowe kary za łamanie przepisów

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES