“Pokolenia żyjące w PRL nie wyobrażały sobie krajobrazu miejskiego bez lokalnych punktów usługowych. Tymczasem dziś o rzemieślnika coraz trudniej, a w niektórych miejscach jest to wręcz nawet niemożliwe. Sporo winy jest w nas samych – uzależnionych od nowości i masówki konsumentów, którzy zamiast naprawiać zużyty przedmiot, wyrzucają go i od razu kupują nowy.
Krawca i zegarmistrza jeszcze nietrudno znaleźć. Ale spróbujcie szybko zlokalizować w okolicy kaletnika, szklarza, kuśnierza czy rymarza. Nie będzie to proste zadanie. Nawet, zdawałoby się, popularna branża szewska coraz bardziej znika z rynku” – innpoland.pl
[button color=”” size=”large” type=”” target=”_blank” link=”https://innpoland.pl/162085,zanikaja-rzemieslnicy-te-zawody-sa-na-wymarciu”]CZYTAJ WIĘCEJ[/button]