SIMPLE to nie tylko moda, to cała filozofia firmy, przekładająca się również na styl pracy. Tworzeniu kolekcji sprzyjają: konsekwencja w kreowaniu wizerunku, realizowanie potrzeby stylizacji otoczenia, nieustanne poszukiwanie nowych rozwiązań, podejmowanie wyzwań. Już od wielu lat w swoich kolekcjach w unikalny sposób łączy klasyczną elegancję i prostotę, jednocześnie wyznaczając odważne trendy w modzie i nową jakość w sprzedaży ubrań w Polsce.
Marka SIMPLE oryginalnie została stworzona przez projektantki Lidię Kalitę i Maję Palmę. Lidia postanowiła realizować swój plan, tym samym zostawiając Maję. Kiedyś obie panie mówiły o stylu definiującym markę w następujący sposób Należymy do nielicznej grupy osób szczęśliwych, dla których praca jest ich hobby. Czy coś się od tego czasu zmieniło? O tym między innymi porozmawiamy z Weroniką Pietras – główną projektantką Simple CP.
FB: Jak oceniają Państwo dotychczasowy rozwój marki? Czy oczekiwania zostały spełnione?
Weronika Pietras: Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wprowadzone zmiany przyczyniły się do rozwoju marki, pozyskania nowych klientek, odświeżenia wizerunku, wzrostu zainteresowania marką Simple CP.
FB: Czym charakteryzują się ubrania marki Simple?
WP: Ubrania marki Simple mają za zadanie spełniać oczekiwania współczesnej klientki. Są najwyższej jakości, projektowane z pietyzmem i pasją. Simple to marka dla odważnych kobiet, dobrze zorientowanych w trendach, ale nie Fashion victim. Celebrujemy swoją kobiecość, pielęgnujemy klasę, podkreślamy atuty, ale nie robimy nic za wszelką cenę. Ubrania Simple mają przede wszystkim styl i klasę .
FB: Jakie jest DNA marki?
WP: DNA marki Simple zawiera się w kilku kluczowych dla nas przymiotnikach: kobieca nowoczesna, modna, ekskluzywna, uniwersalna.
FB: Najnowsza kolekcja marki na sezon wiosna / lato 2015. Jaka jest?
WP: Najnowsza kolekcja Ready-to-Wear marki ma bardzo artystyczny kontekst. Inspirowana jest twórczością rosyjskiej malarki Soni Delunay, od której zapożyczyliśmy paletę kolorystyczną, Włączyliśmy do naszych linii nadruki, które nawiązują do tworzonych przez Sonię akwareli i patchworków. Kolory są mocno nasycone, zdecydowane, trudno przejść obok nich obojętnie.
Łączymy różne wzory w jednej sylwetce. Kolorowy płaszcz zestawiamy z barwną sukienką. Nie boimy się odważnych zestawień, ale w naszej kolekcji jest także miejsce na klasykę. Zachwycamy się kobiecą sylwetką, podkreślamy jej atuty, linia ubrań jest raczej blisko ciała, suknie są rozkloszowane, wirujące wokół kolan. Nowością w kolekcji są różne modele kombinezonów, które pokochały nasze klientki.
Nasza kolekcja dzieli się na linie: Ready-to-Wear czyli ubrania miejskie, codzienne, Business-linia odzieży przeznaczonej do pracy oraz limitowana linia Evening czyli kolekcja sukienek na specjalne okazje. Wśród naszej oferty nie zabraknie również ubrañ weekendowych wykonanych z wysokogatunkowych, naturalnych dzianin, zaprojektowanych przede wszystkim z myślą o komforcie.
FB: Co jest najistotniejsze w tworzeniu nowej kolekcji?
WP: Najważniejszy jest pomysł, pierwsze impresje, które towarzyszą myśleniu o nowej linii. Potem liczy się upór i konsekwencja w rozwijaniu idei. Znalezienie odpowiednich kolorów, dopilnowanie by tkaniny odpowiadały standardom jakościowych, były dobrze dopasowane do projektu. Branży odzieżowej zawsze towarzyszy swego rodzaju pośpiech. Kiedyś usłyszałam mądre słowa od kogoś, kto przepracował w naszym sektorze więcej niż 30 lat. Słowa te są dla mnie mottem w codziennej pracy: „w branży fashion utrata jednego dnia na etapie decyzji to utrata co najmniej jednego tygodnia sprzedaży“. W biznesie taki jeden tydzień niejednokrotnie jest na wagę złota.
FB: Czy istnieją jakieś przewagi konkurencyjne, które wyróżniają SIMPLE na tle pozostałych marek odzieżowych w Polsce?
WP: Trudno bym o swojej marce mówiła inaczej niż w kontekście jednej z najlepszych w Polsce. Najlepsi jesteśmy przede wszystkim w tym, że jako jedni z nielicznych możemy rozwijać i dyktować trendy a nie jedynie je naśladować. Nasze kolekcje są przede wszystkim eleganckie, miejskie. Linia Evening, która pojawia się raz na sezon to linia limitowanych sukni wieczorowych i koktajlowych, o stylistyce, którą trudno znaleźć w innych markach odzieżowych. Z satysfakcją obserwujemy, że jesteśmy inspiracją dla innych brandów, a to miłe.
Warto podkreślić fakt, że produkujemy nasze kolekcje w Polsce, wspierając tym samym rozwój rodzimych firm produkcyjnych, dajemy zatrudnienie gwarantując tym samym wyroby najwyższej jakości, którą trudno jest kontrolować zlecając produkcję na Dalekim Wschodzie.
Tym samym pozostajemy polską ekskluzywną marką odzieżową, która przygotowuje kolekcje rozumiejąc doskonale styl, upodobania klientki, reagując na jej potrzeby w rekordowo krótkim jak na branżę odzieżową czasie.
Podkreśliłabym też fakt, że mamy w naszej ofercie dodatki, które uzupełniają linie odzieżowe. Szczycimy się naszą linią Business, która projektowana jest z myślą o klientkach pracujących na wysokich stanowiskach w korporacjach czy kancelariach, gdzie wymagany jest specjalny dress code. Sukienki z tej linii mają zawsze odpowiednią długość, tkaniny nie gniotą się zapewniając nienaganny wygląd nie tylko podczas prezentacji w godzinach porannych, ale również podczas biznesowej kolacji.
FB: Jakie platformy społecznościowe wykorzystujecie? Gdzie klienci mogą obserwować Państwa markę?
WP: Ogromną role odgrywają dzisiaj portale społecznościowe. Sama jestem uzależniona od aktualizowania swojego profilu na Instagramie, podglądam co nowego dzieje się na Facebook’u. Obie z tych platform są przez nas wykorzystywane na co dzień. To doskonały sposób komunikacji z klientem, w dobie smartfonów to jedna z najszybszych form dotarcia z nowym zdjęciem z lookbooka czy kampanii. Fantastycznie jest obserwować jak klientka reaguje na nową sesję zdjęciową czy podoba jej się dany model. Instagram pozwala na kreowanie wizerunku marki, zbliżenie się do klienta, pokazanie mu, że za marką stoją ludzie, którzy tak samo jak wszyscy ciężko zaczynają swój poniedziałek, cieszą się z weekendu czy słońca. Motywujemy się nie tylko do zakupów, ale tez do spacerów, ceremoniowania życia czy po prostu cieszenia się chwilą spędzoną z rodziną czy przyjaciółmi. Piękne zdjęcia, rejestrowanie chwil, informacja na bieżąco nad czym pracujemy to najważniejsze aspekty naszych działań w social media. Sprzedaż jest tu tylko jednym z wielu elementów.
FB: Które działania social media mają największy wpływ na rozwój marki?
WP: Rozwijamy się dlatego, że bacznie przyglądamy się co się dzieje, gdzie warto być, istnieć, gdzie założyć profil, o czym „ćwierkać“ Nawet jeśli jeszcze nie każda klientka dzisiaj ma swój profil na FB, to ta, która dopiero za parę lat się nią stanie, właśnie dzięki FB już nas zna. Nawet jeśli wybiera internetową formę zakupów i stroni od spędzania weekendów w centrach handlowych. Mając tylko butiki, a nie istniejąc w sieci, nasz rozwój byłby znacznie wolniejszy.
FB: Czy dobrym pomysłem jest aby wykorzystywać social media i aby słuchać swoich klientów, którzy chcą podpowiadać w którym kierunku powinna rozwijać się marka?
WP: O rozwoju marki decydują ludzie, którzy są do tego powołani. Social media to dobre, ale jedyne narzędzie w ich rękach. Do nas należy umiejętne zarządzanie informacjami, którymi jesteśmy codziennie bombardowani. Owszem, czasami wpływają one na codzienne działania, dają impuls do sprawdzenia, czy rzeczywiście dana sukienka jest nieco za wąska w ramionach. Zlecam wtedy dodatkową przymiarkę. To jak informacja od serwisu sprzedażowego, którą powinniśmy sprawdzić.
W kwestiach strategicznych nie pozwalamy sobie na to, by nasza wizja dyktowana była jednorazowym podszeptem.
FB: Brandy o ugruntowanej rynkowo pozycji promuje się łatwiej czy trudniej, niż dopiero debiutujące na rynku marki?
WP: Trudność polega na tym by sprostać oczekiwaniom, kontynuować DNA wciąż zaskakując. Pamiętać o klientkach, które znają markę od ponad 20 lat a jednocześnie zachwycić te, które od niedawna odwiedzają nasz butik. Osiągnięcie tego kompromisu jest wyzwaniem, ale niezwykle motywującym do działania.
FB: Czy stosunek Polaków do mody zmienił się?
WP: Myślę, że zmienił się, ale pozytywnie. Fantastycznie rozwija się nie tylko SIMPLE. Zaczynamy doceniać to, co polskie, tworzone w naszym kraju. Sukces między innymi polega na tym, że rozumiemy się nawzajem, twórcy i klienci pochodzący z jednego kraju. To duży komfort: projektować kolekcję, którą widzi się kontekście ulicy po wyjściu z biura, o której można pogadać bezpośrednio z koleżanką, która jest klientką marki. Posłuchać podpowiedzi, projektować ubrania przeznaczone do noszenia w takim a nie innym klimacie. Prościej wtedy zrozumieć krzywą życia produktu, a to niezwykle ważne przy planowaniu wejść czy ilości, które oprócz tkanin i fasonów odgrywają kluczową rolę w sprzedaży.
Polscy twórcy udowadniają, że nie tylko rozumieją polską ulicę, ale też mają ogromny potencjał artystyczny.
FB: Na zakończenie. W którym kierunku będzie rozwijała się Państwa marka?
WP: Mamy bardzo dużo pomysłów. Co chwila rodzi się nowy koncept na kolejną linię czy mini kolekcję. W 2015 roku oferta odzieży Simple poszerzy się o ubrania z linii biznesowej i casual, a to wymaga zwiększenia powierzchni sklepu do ekspozycji rozbudowanej kolekcji. Chcemy, by docelowo powierzchnia salonu Simple CP wynosiła średnio 120 mkw. wobec ok. 90 mkw. obecnie. Pierwsze salony Simple CP przebudowane według nowej koncepcji wystroju i o większej powierzchni handlowej już działają. Koncentrujemy się na rynku polskim, chcemy mieć co najmniej 70 sklepów w naszym kraju.
FB: Życzymy sukcesów!
Rozmawiała Marta Poszepczyńska
Calość kolekcji zobaczysz TUTAJ