Nazwisko Rihanny pozwoliło Pumie na zwiększenie sprzedaży damskiej kolekcji w ostatnim kwartale poprzedniego roku. Niemniej jednak, spółka nadal odnotowuje ogromne straty: za ten sam okres aż 4,3 miliona euro (w 2014 roku straty sięgnęły 4,6 milina euro). Co prawda spółka inwestuje mocno w marketing, dystrybucję i IT, co w dalszej przyszłości powinno przynieść wymierne korzyści. Aktualnie jednak spore obciążenie stanowią wahające się kursy walut, które negatywnie wpływają na ostateczny wynik spółki.
Sprzedaż z 31 grudnia za czwarty kwartał wzrosła o 17.1 proc. do 878.9 miliona euro.
Współpraca z Rihanną i nasz dobry produkt zwiększyły zainteresowanie marką, zarówno wśród klientów detalicznych, jak i dystrybutorów – powiedział Bjørn Gulden, prezes Pumy. Pierwszy wspólny produkt, czyli tenisówki zaprojektowane przez Rihannę, odniosły ogromny sukces.
Kilka dni temu, podczas nowojorskiego tygodnia mody, marka zaprezentowała pełną kolekcję autorstwa celebrytki, (Sprawdź TUTAJ) dostępną w sprzedaży już we wrześniu.
Wiemy, że przed nami jest nadal mnóstwo zaległości do nadrobienia, ale jesteśmy na najlepszej drodze do wzmocnienia wizerunku Pumy na rynku. Zamierzamy to osiągnąć, dzięki solidnemu produktowi, który mamy w ofercie i kooperacji z dystrybutorami i partnerami – dodał Gulden.
Puma przewiduje wzrost sprzedaży o dodatkowe kilka punktów procentowych jeszcze w tym roku.
Autor: Urszula Wiszowata
