XXI wiek niewątpliwie przedefiniował pojęcie mody. To bardziej zjawisko społeczne czy multimiliardowy biznes niż zwykłe ubranie. Co nie oznacza, że nie budzą się wokół tej dziedziny kontrowersje, bo wciąż to coś utylitarnego i materialnego. Thomas Burberry powiedział kiedyś, że: “Moda dziś to znacznie więcej niż sam produkt. Moda ma bawić, sprawiać, że ludzie będą się czuć częścią czegoś”. W ciągu ostatniej dekady niebywale wzrosła liczba magazynów modowych, pojawia się coraz więcej osób prowadzących blogi o tej tematyce, a na światowych uczelniach tworzy się kierunki kształcące w obszarach zarządzania w modzie.
Jednak rodzi się pytanie – kto tym wszystkim steruje, kto decyduje o tym, co konsumujemy? Czy istnieją jeszcze projektanci – wizjonerzy jak Coco Chanel, Mary Quant czy Elsa Schiaparelli? Odpowiedzią na te dylematy jest prognozowanie trendów i królowa tej dziedziny – Lidewij Edelkoort.
Jak się okazuje przewidywanie trendów to niełatwe zadanie, bardzo złożony i żmudny proces, bo zajmujący nawet kilka lat (specjaliści szacują, że od 5 do 7 lat). Jednym z najbardziej doświadczonych prognostyków tendencji jest Holenderka Lidewij Edelkoort, która założyła swoją agencję Trend Union w Paryżu już trzy dekady temu, kiedy nikt się nie przejmował korelacją trendów z codziennym życiem. Siedziba jej firmy w stolicy Francji jest odzwierciedleniem duszy jej właścicielki. Biuro bardzo minimalistyczne, białe jak mleko, by nie rozpraszało zatrudnionych tam trend watcherów w ich podróży w poszukiwaniu inspiracji. Dla mnie – i z pewnością dla wielu osób związanych z biznesem marek luksusowych – Edelkoort to kobieta godna podziwu. 65-latka, która nieustannie od ponad trzydziestu lat obserwuje świat, analizuje zjawiska i konsekwentnie przewiduje przyszłość i rozwój tego, co stanie się modne. To ona potrafi perfekcyjnie połączyć to, co popularne w sztuce, w literaturze, w podróżach i określić jak wpłynie to na rozwój trendów. To ona odkryła, że kolor cielisty to nowa czerń i to ona wiedziała, że pokochamy kobalt zanim my odkryliśmy piękno tej barwy. Dla niektórych kobieta-tajemnica, która żyje przyszłością, ale tak naprawdę mało kto jest osadzony w tym co tu i teraz tak jak ona.
Warto pamiętać, że prognozowanie trendów nie dotyczy tylko i wyłącznie naszej garderoby, ale i wszystkiego czym sie otaczamy – wystroju naszych domów, samochodów, architektury naszych ogrodów (Edelkoort od 1998 roku wydaje magazyn Bloom o kwiatach), zapachu naszych perfum i treści naszych książek. Do klientów agencji należą firmy takie jak: Coca Cola, Siemens, Nissan, Estee Lauder, Gucci. To oni zakupują książki z trendami wydawane przez agencję raz na pół roku.
Zainteresowanym polecam Trend Tablet, platformę założoną przez Edelkoort, by wspierać amatorów w dziedzinie analizowania trendów, by lepiej pomóc im zrozumieć ten cykl i jego interakcję z naszym codziennym życiem.
Lidewij Edelkoort przez długi czas związana była z Design Academy w Eindhoven, aczkolwiek kilka lat temu zrezygnowała ze współpracy z uczelnią, by powiązać swoją przyszłość z School of Form w Poznaniu.
Cieszy, że i my w Polsce możemy bawić się modą wraz z Li Edelkoort!
Autor: Ania Radke
