Orage Studio i L37 – dwie cenione polskie marki, połączyły kreatywne wizje, by zaprezentować kolekcję inspirowaną stylem baletnicy w nieco bardziej swobodnym wydaniu. Efektem tej współpracy jest linia „Ballerina off duty”, która łączy sportowy sznyt, kobiecą wygodę i niebanalny dizajn.
„Ballerina off duty” to świeże spojrzenie na styl, będące efektem współpracy dwóch popularnych polskich marek: L37 i Orage Studio.
Kolekcja powstała z myślą o kobiecie ceniącej zarówno komfort, jak i modowy twist. – Dziewczyna L37 x Orage Studio to effortless cool girl. Trenuje sporty, ale nie dominują one jej całego życia. Lubi bawić się modą i nie obawia się postronnych opinii. Ceni wygodę, ale jednocześnie zawsze wygląda świetnie. Bije od niej pewność siebie, ma w sobie wyjątkową naturalność – tłumaczy Kinga Janocha, właścicielka marki Orage Studio.

Orage Studio x L37 – co w kolekcji?
W kolekcji „Ballerina off duty” główną rolę odgrywają baletki – podstawowy element oferty L37, teraz dostępny w nowych odsłonach. Poza klasycznymi balerinami w kolekcji znajdziemy półbuty na niewysokim obcasie, wykonane z eleganckiej satyny, a także dziewczęce sandały i japonki na subtelnym obcasie typu „kaczuszka”. Całość dopełniają kobiece detale w postaci kokardek i delikatnych, pastelowych barw, m.in. różu, masła, błękitu czy brązu.

Ta współpraca bez wątpienia trafi w gusta miłośniczek nowoczesnej mody – projektantki postawiły na wszechstronne kroje, które sprawdzą się w rozmaitych stylizacjach. Połączenie dwóch wizji, L37 oraz Orage Studio, pozwoliło stworzyć kolekcję idealnie dopełniającą look każdej kobiety pragnącej wyróżnić się z tłumu, ale równocześnie nie rezygnującej z komfortu.
– Uwielbiam styl Kingi i osobiście noszę rzeczy Orage Studio, więc współpraca naszych marek wyszła bardzo naturalnie, z potrzeby dopełnienia stylizacji Orage Studio właśnie o buty. Uwielbiam każdy element tej kolekcji i sama aspiruję do bycia effortless cool
– mówi Joanna Trepka, właścicielka marki L37.


Inspiracja baletem poza sceną
Kampania to ukłon w stronę baletnicy, ale ukazanej z zupełnie innej perspektywy. Trud i poświęcenie baletu wciąż budzą emocje, lecz w wersji „off duty” nacisk położony jest na pełen swobody i pewności siebie wizerunek.
– Baletnica to bardzo inspirująca postać w kulturze, choć bywa tematem tabu. Nie każdy może łatwo wejść w ten sport, krążą też miejskie legendy na temat zawodowych baletnic, ich poświęcenia dla treningów i występów. Nasza dziewczyna to nie trendy matcha pilates girl. To pewna siebie ballerina off duty, mająca swoje cele, lubiąca wygodny look, zawsze świetnie wyglądająca
– wyjaśnia Kinga Janocha.
Przeczytaj również: Te marki to nowe polskie love brands
