Jednym ze skutków zmiany dyrektora generalnego wielu firm jest całkowicie odmienny sposób jej kierowania. Widać to na przykładzie Mulberry, która za rządów Bruna Guillona wprowadziła bardzo kosztowne torby, zaś obecna strategia ma na celu zbić wcześniejsze wysokie ceny.
Nowy plan ma na celu zwrócenie się do lojalnych klientów, a efekty były widoczne już wiosną tego roku. Wynikiem tego są torebki w granicach 500-1,000 funtów stanowiące 66 procent produktów, natomiast rok wcześniej wskaźnik ten wynosił 45%. Dalszym krokiem będzie redukcja cen butów i ubrań pret-a-porter. Na stan dzisiejszy Mulberry sprzedaje blisko 90% wyrobów skórzanych spośród swojego asortymentu, co oznacza, że ewentualna poprawa może nie być od razu widoczna.
Łączne przychody marki za ubiegłe dwanaście miesięcy wyniosły 148,7 milionów funtów, co oznacza, że spadły o 9%. Pogorszeniu uległ również zysk przed opodatkowaniem, który zniżył się o 74% do 4,5 miliona funtów. Jeżeli chodzi o sprzedaż detaliczną, ta w drugiej połowie podniosła się o 9%, jednakże wcześniej zmalała o taką samą wartość.
Mulberry jest zdania, że w przyszłym roku stan firmy się bardziej ustabilizuje. Ma w tym pomóc obecny CEO (Thierry Andretta) wraz z nowym dyrektorem kreatywnym – Johnnym Coca. Produkty zaprojektowane przez nowego projektanta mają wejść do sprzedaży w czerwcu 2016 roku.
Autor: Rafał Cała