Ponad 7 tysięcy pracowników Nike otrzyma dziesięcioprocentową podwyżkę. Kierownictwo marki dokonało przeglądu wynagrodzeń po oskarżeniach o dyskryminację. Zmianom ulegnie także system premiowania.
Po protestach pracowniczek Nike i oskarżeniach o dyskryminację, ponad 7 tysięcy pracowników firmy dostanie dziesięcioprocentową podwyżkę. Zmiany dotyczą około 10% z 74 tysięcy pracowników Nike na całym świecie. Zarząd marki poinformował o nadchodzących zmianach w wysłanej na początku tygodnia notatce.
Do podjęcia takich kroków firmę zmusiły wyniki przeprowadzonego przez nią przeglądu wynagrodzeń. Nike co roku analizuje wynagrodzenia swoich pracowników, ale tym razem szczegółowo zbadało sytuację pracowników na wszystkich stanowiskach we wszystkich krajach świata. Zmiany mają zajść również w systemie premiowania pracowników. Do tej pory koncentrowano się na wydajności indywidualnej, zespołowej i korporacyjnej – po zmianach wysokość premii będzie uzależniona od wyników finansowych firmy.
Na początku tego roku pracowniczki Nike oskarżyły przełożonych o tolerowanie niewłaściwych zachowań i pozbawianie kobiet dostępu do najwyższych stanowisk. Zarzuty nękania i dyskryminacji zostały postawione kilkunastu starszym menedżerom marki. W wyniku afery w marcu ze swoich stanowisk zrezygnowali prezes marki Trevor Edwards i wiceprezes Jayme Martin.
Nierówności płciowe i rasowe przysparzają branży modowej wiele kłopotów. Coraz więcej marek zmienia zasady wynagradzania i premiowania pracowników na bardziej sprawiedliwe. Do tej pory ponad 100 znanych firm, takich jak Mastercard i Gap, publicznie zobowiązało się do sporządzania rocznych raportów dotyczących wynagrodzeń oraz do pracy nad zwalczaniem nierówności.