Życie legend nie jest słane różami. Kiedy rozpoczynają karierę w zbyt młodym wieku, często nie wytrzymują ciężaru presji, jaki na nich ciąży. Z drugiej strony, jeśli osiągną sukces w późniejszych latach, ich sława szybko się kończy wraz z życiem. Jeszcze nie tak dawno pożegnaliśmy Fairchilda, wcześniej Oscara de la Rentę i założycielkę domu mody Chloe. Do tego modowego panteonu w tym tygodniu dołączyła Maria Luisa Poumaillou.
Maria Luisa Poumaillou zmarła we wtorek po długiej walce z rakiem. W swojej branży była znana jako najlepszy kupiec, zaś swoimi umiejętnościami pomogła rozwinąć skrzydła takim projektantom jak: Jean Paul Gaultier, Helmut Lang czy Nicolas Ghesquiere. Wyszukiwała również młode talenty, którym oferowała pomoc i rozpowszechniała ich nazwiska.
Swój pierwszy sklep otworzyła w 1988 roku w wieku 34 lat. Miejsce butiku było w jednym z najbardziej prestiżowych, bo na samym Rue de Cambon. W “Maria Luisa” zawsze panował tak zwany artystyczny nieład, mający odzwierciedlać wygląd garderoby wielu kobiet. Na samym początku funkcjonowania można było znaleźć wśród ubrań pierwsze projekty sygnowane nazwiskiem „Gaultier”, który dzisiaj jest znanym na całym świecie projektantem.
Autor: Rafał Cała