Luksusowy dom mody Louis Vuitton zdecydował się zrobić to, o czym wiele innych marek do tej pory tylko intensywnie myślało. LV postanowił rozpocząć walkę przeciw wszechobecnym plagiatom i fałszerstwom jego słynnych projektów. Na pierwszy ogień poszedł Amazon – niekwestionowany lider w ilości podróbek wystawianych na sprzedaż.
Rynek związany z fałszerstwami wart jest ponad 60 mln dolarów, dlatego też walka toczy się o niezwykle wysoką stawkę. Sprzedawcy podróbek na Amazon to chleb powszedni, a marka Louis Vuitton jest jedną z najczęściej podrabianych na świecie.
Monogram Canvas, popularne kuferki czy walizki kosztują fortunę, posiadają fantastyczną jakość oraz historię. Niestety wśród wszystkich cech – tylko historia jest nie do podrobienia. Skóra, monogramy, uchwyty, przeszycia – dla wprawionego fałszerza, który dysponuje sporymi finansami – nie stanowią one przeszkody. Patrząc na liczbę chętnych na taki “oszukany produkt”, możemy mieć pewność, że biznes dalej będzie kwitł. Jak długo?
>>>Czytaj rownież: Farfetch kupuje Style.com, ale tak na prawdę to wojna gigantów internetowych
Wydaje się, że nadchodzą ogromne zmiany. Choć na krok na miarę Louis Vuitton czekano niezwykle długo to cierpliwość popłaciła. O ile sam proces może trwać wieki, to sąd wydał nakaz wstrzymania działalności sprzedawców – przynajmniej do czasu rozwiązania sprawy. Tym samym LV wygrał pierwszą bitwę, choć przed nim długa, ciężka wojna.