noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Aleksandra Modrzejewska

K(B)ariery: Aleksandra Modrzejewska „Przypadek sprawił, że zaczęłam robić zdjęcia”

REKLAMA
noSlotData

Aleksandra Modrzejewska jest fotografką portretową i fashion. W zdjęciach zawsze szuka współistnienia pięknej treści, nawet jeśli ma w sobie coś ze smutku. Jej prace charakteryzuje surowość, ale jednocześnie surrealizm eterycznego piękna. W swojej twórczości czerpie inspirację z miejsc, ludzi, światła, filmów, muzyki, a nawet zapachów. Aleksandra jest na co dzień reprezentowana przez Ivy management. 

Twoja droga zawodowa zaczęła się …

Dość późno. Wcześniej nie robiłam zdjęć, poszłam do zaocznej szkoły fotografii, jednak minęło ładnych parę lat zanim wzięłam ponownie aparat w ręce. Myślę, że wszystko zaczęło się na dobre w Szkocji. Wyjechałam wtedy za pracą, a przypadek sprawił, że zaczęłam robić zdjęcia. Najpierw testy, a później małymi kroczkami do przodu. Miałam tam niesamowite szczęście do ludzi. 

Najlepszy i najgorszy moment w Twojej karierze to…?  

Mam cichą nadzieję, że najlepszy jeszcze przede mną – choć jest kilka momentów, które uważam za mój prywatny Mount Everest. Choćby zrobienie pierwszego testu Lili Moss – zdjęcia wybierała sama Kate Moss i Jefferson Hack. Ciężko postawić poprzeczkę wyżej! Niesamowitym wyróżnieniem dla mnie był też reportaż z prywatnego otwarcia wystawy „From Harris to Paris” podczas Edinburgh International Fashion Festival z oprowadzeniem dla Charlesa III wraz z Camillą. 

Wydaje mi się, że jak dla każdego twórcy, który pracuje z ludźmi, najcięższy był covid.

Czego o Twojej pracy nie wiedzą inni?

O tym, że jestem niesamowicie krytyczna i surowa wobec samej siebie, a co za tym idzie  mam “love-hate relationship”, jeśli chodzi o własne zdjęcia. “Pieprznąć wszystko i iść na etat” – tak chyba każdy z nas myśli. Jednak ja jestem uzależniona od robienia zdjęć. Od budowania więzi między osobą fotografowaną a mną – co jest niesamowicie sprzeczne z tym, kiedy aparatu w ręce nie mam.

Co byłoby dla Ciebie zawodowym spełnieniem marzeń?

Chyba regularność, rutyna w zleceniach i zaufanie u klientów, którzy wracają w ciemno po kolejną współpracę. No i oczywiście zdjęcia z Willemem Dafoe.

Cechy, które powinna mieć osoba, która chce podążać Twoją drogą to…

Pokora, surowość dla siebie i masa empatii dla innych. Miłość do herbaty i kotków, lojalność, szczerość i prostolinijność. 

Kim byś była, gdyby nie to co robisz teraz?

Może prowadziłabym stołówkę? Może dekorowałbym wnętrza lub odnawiała starocie? Kto  wie?

Przeczytaj również: K(B)ariery: Agnieszka Kurczych „Synonimem PR-u są dla mnie etyka, zaufanie i lojalność”

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Tagi
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES