Święto Zakochanych już za nami, a my przyglądamy się kampaniom reklamowym stworzonym specjalnie na tę okazję. Szukamy jednak tych nietypowych, które pokazują, że oblicza miłości mogą być różne. Reklamy pokazujące romantyczne uniesienia przystojniaka i jego równie pięknej partnerki? Nuda!
Redakcji Fashion Biznes jako pierwszy na myśl nasuwa się oczywiście projekt Miłość Łukasza Jemioła, którego mogliśmy być częścią. W ramach swojej linii Basic, projektant stworzył mini kolekcję T-shirtów oraz kampanię o wymiarze pół komercyjnym, a pół wręcz społecznym. Ujęciami reklamującymi bluzki z napisami „Best” i „Lovers”, podanymi sobie dłońmi i anatomicznym sercem przebitym komiksową strzałą, Jemioł pokazuje różne oblicza miłości. Bohaterami kampanii stały się bowiem nie tylko pary heteroseksualne. Na siedmiu utrzymanych w prostej stylistyce fotografiach Piotra Sitarskiego pozują Bogna Swornowska i jej mąż Rafał Olbiński, nowożeńcy Marta Dyks i Borys Starosz, narzeczeni Maria Sadowska i Adrian Łabanowski oraz para Justyna Michalska i Mariusz Szemis, ale też mniej typowe duety. Inne pary, które Jemioł zaprosił do współpracy to partnerki, ale biznesowe, Dorotę Kuć i Karinę Snuszkę, Alicję Napiórkowską i jej psa oraz modela Fouada ze swoim chłopakiem.
W tegorocznej kampanii na Święto Zakochanych bliską więź między tą samą płcią pokazało także Free People. W bieliźniarskim lookbooku marki reklamowane są zarówno wygodne piżamy, zwiewne sukienki i lekkie swetry, jak i seksowne komplety bielizny. Tak jak one reprezentują różne okazje, tak też cała sesja pokazuje różne wymiary bliskości. Oprócz zakochanej heteroseksualnej pary, na części zdjęć pojawiają się dwie kobiety. Niezależnie od tego, jaka łączy ich więź – czy są siostrami, kochankami, czy przyjaciółkami – ujęcie pełne jest miłości.
Typowo nastoletnie podejście do zakochania pokazane zostało w lutowej kampanii Wildfox, marki skierowanej właśnie do młodych dziewczyn. Brand celuje w klientki w różnych fazach podejścia do miłości. Jedne modelki noszą koszule nocne z zachęcającymi napisami „Let’s Spend the Night Together”, inne T-shirty z nadrukami „Love Blah Blah Drink” czy „Milkam I’m Your Baby” pokazujące ironiczne podejście do miłosnych uniesień, a jeszcze inne romantyczne i dziewczęce piżamki w serduszka.
Innym sposobem ukazania nietypowej miłości jest przedstawienie miłości do samego siebie. Jak nietrudno się domyślić, w kontekście świata mody, na pierwszy plan wysuwa się zachęta do nauczenia się akceptacji własnego ciała. I rzeczywiście – tytuł walentynkowej kampanii reklamowej amerykańskiego sklepu internetowego GS Love to „Love Your Body”. Bohaterki spotu mówią o tym, że to, że każdy jest inny, oznacza jednocześnie, że każdy jest piękny. Przekonują, że ważna jest pewność siebie i to, by, kiedy już się jej nauczymy, przekazywać ją innym. Dopiero gdy ujrzymy piękno w nas samych, będziemy mogli zauważyć je w innych i w otaczającej nas rzeczywistości. Trochę tak, jak ze zmienianiem świata i słynnym powiedzeniem „jeśli chcesz uczynić go lepszym miejscem, zacznij od siebie”.
W podobnym tonie utrzymana została kampania Jet Stores, największego południowoafrykańskiego sklepu odzieżowego. Pod hasthagiem #JetLovYourself łączy kobiety o najróżniejszych pozycjach społecznych, rozmiarach i pochodzeniach etnicznych. Bohaterki pozują główne w samej bieliźnie, co jeszcze bardziej uwydatnia ich różnorodność. Tuż obok nich pojawiają się rozmiary ich staników z przymiotnikami zaczynającymi się na litery, którymi oznaczona jest miseczka i tak widz może przeczytać, że 32C jest „Confident”, 32D „Devine”, 34B „Bewitching”, 36D „Desirable”, a 40F „Foxy”. Na końcu pojawia się hasło zachęcające, by kochać siebie niezależnie od tego, w jakim rozmiarze kupuje się bieliznę i ubrania.
Najbardziej nietypowym ujęciem miłości jest to, jakie ukazane zostało na walentynkowym filmikuo Fashion Channel Milano. Spot reklamowy potraktować warto
z przymrużeniem oka. Jego celem nie jest walka o tolerancję dla osób homoseksualnych czy zachęta do pokochania samego siebie. Głównymi bohaterkami są bowiem…luksusowe torebki Michaela Korsa. W cukierkowej, niezwykle ujmującej animacji ożywione torebki to pary zakochanych, a futerkowe zawieszki odgrywają role kupidynów, które za pomocą zaczarowanych strzał połączyły je uczuciem.
Większość sklepów, marek czy projektantów obchodzi Walentynki ze swoimi klientami jedynie przez wyselekcjonowanie produktów z motywem serca lub, co jeszcze łatwiejsze, po prostu w kolorze czerwonym i wystawia je w specjalnych walentynkowych ofertach na stronie głównej. Autorzy powyższych kampanii to nieliczne podmioty branży mody, które uznały je za tak ważne święto, by stworzyć z jego okazji specjalne kampanie reklamowe.
Autor: Ela Baron