Miałam okazję być już w ponad trzydziestu krajach, a podróżowanie to jedna z moich pasji, tak więc w okresie wakacyjnym postanowiłam podzielić się z wami kilkoma radami.
Tanie loty
– Zaprzyjaźnij się ze stronami tanich linii lotniczych. W Europie to między innymi Ryanair oraz Wizzair, ale na innych kontynentach pamiętaj o lokalnych odpowiednikach, na przykład AirAsia w Azji. Są to linie czarterujące podróżujących już za kilka dolarów po całym kontynencie.
– Oferty znajdziesz na stronach pasjonatów, którzy wyszukują najtańsze loty w sieci. Osobiście najbardziej polecam www.loter.pl oraz www.fly4free.pl. Pamiętaj, żeby zalajkować ich profile na Facebooku. Nigdy nie wiadomo, czy w czasie przerwy na lunch nie kupisz biletu do Brazylii za 1600 złotych w obie strony.
– Jeśli wyczekujesz super oferty na lot do wymarzonej destynacji, a ona się nie pojawia, weź sprawy w swoje ręce. Przejrzyj historię wyżej wymienionych stron i zapamiętaj, które linie lotnicze przygotowywały na dany kierunek najlepsze promocje, a następnie obserwuj je na własną rękę. Ja przeglądałam stronę linii KLM co kilka dni i tak samodzielnie znalazłam najtańszy bilet do Rio de Janeiro.
– Biletów szukaj około dwa miesiące przed planowaną datą podróży. Wtedy często są najtańsze, choć nie jest to zasadą.
– Decyduj szybko! Jeśli chcesz kupić naprawdę tanio – nie ma nad czym się zastanawiać. Najlepsze oferty pojawiają się i znikają czasami już po trzydziestu minutach.
Nocleg
– Jeśli chcesz coś tanio wynająć, najlepsze będzie airbnb.pl. Jest to serwis, na którym znajdziesz do wynajęcia pokoje i całe mieszkania, prosto od właścicieli, często mieszkając z nimi pod jednym dachem. Takim sposobem, w Barcelonie wynajmiesz uroczy pokój z balkonem przy La Rambli za grosze, a w Paryżu mieszkanie z pięknym widokiem na wieżę Eiffla. Dodatkowo żaden przewodnik nie zastąpi rad lokalsów. To oni powiedzą ci, o której godzinie unikniesz największych kolejek do muzeów oraz gdzie serwuje się najlepsze jedzenie w mieście. Poza tym na stronach z hotelami nie znajdziesz do wynajęcia tak ciekawych miejscówek jak domek na drzewie w Tajlandii czy favela w Brazylii.
– Jeśli nie chcesz płacić za nocleg lub zależy ci na jak najlepszym poznaniu kultury danego kraju, wybierz couchsurfing.org. Strona zrzeszająca podróżników z całego świata, którzy dzielą się dachem nad głową z obcokrajowcami za symboliczną pamiątkę z ich kraju. Albo wspólną godzinę gotowania waszych narodowych potraw. Albo po prostu za uśmiech. Inicjatywa jest piękna – pozwala zwiedzić cały świat niewielkim kosztem, a przyjaźnie (nawet na całe życie) są w bonusie. Dzięki tej inicjatywie masz również szansę iść z Włochami na najlepszą pizzę w Mediolanie albo na spotkanie rodzinne z hostem w Ekwadorze. Osobę, u której śpisz, możesz później przyjąć również u siebie, ale nie jest to twoim obowiązkiem.
Czas wolny
– Podróżuj świadomie. Dowiedz się czegoś o kraju przed wyjazdem. Poczytaj cokolwiek o panujących zwyczajach, aby nikogo nie urazić. Są przecież kraje, w których nie zostawia się w restauracjach napiwków (w Japonii jest to dla kelnera zniewagą), a kobietom nie wypada podać ręki na powitanie.
– Okazuj szacunek ludziom i miejscom. Dostosuj swój strój do panujących wymogów. Chodzi o poszanowanie tradycji, ale także i twoje bezpieczeństwo oraz unikanie nieprzyjemności. Duża chusta to mus w bagażu każdej kobiety.
– Mapę miasta oraz metra znajdziesz na lotnisku lub w punkcie turystycznym każdego większego miasta. Zazwyczaj za darmo, a nie za pięć euro, jak w sklepiku obok.
– Warto poszukać w Internecie alternatywnych wycieczek tematycznych. Jest to ciekawsza opcja zwiedzania okolicy niż standardowy tour po muzeach. W Berlinie na przykład możesz wziąć udział w Berlin Street Art Tour, czyli poznawaniu miasta od strony street artu i graffiti.
– Jeśli nie masz okazji zapytać nikogo z tubylców, gdzie warto zjeść – obserwuj. Tam, gdzie jedzą mieszkańcy, a zwłaszcza matki z dziećmi (patrz zwłaszcza bardziej egzotyczne regiony świata, w których obawiasz się rewolucji żołądkowych), tam wchodź. Często miejsca małe i ukryte serwują najlepsze jedzenie.
– Uważaj gdzie i komu robisz zdjęcia. Miło jest zapytać przed sfotografowaniem kogoś z bliska. Na przykład w Boliwii niektórzy ludzie wciąż wierzą, że zrobienie im zdjęcia zabiera kawałek ich duszy. O unikaniu zdjęć ambasad oraz budynków rządowych chyba nie muszę wspominać.
– Nie bój się! Do odważnych świat należy. Na każdej wycieczce i w każdym hostelu znajdziesz kogoś, kto również przyjechał sam. Poza tym społeczność podróżników pomoże ci na każdym kontynencie, a w większości miejsc na świecie ludzie z natury są bardzo gościnni i ciekawi twojej historii.
Autor: Agata Strójwąs