W piątek rozpoczął się jeden z najpopularniejszych (o ile nie najpopularniejszy) festiwal muzyczny na świecie, czyli Coachella.
To kalifornijskie wydarzenie każdego roku gromadzi gigantyczną liczbę fanów muzyki z całego świata, a dla wielu z nich impreza ta jest również jedynym w swoim rodzaju wydarzeniem modowym. Do tej pory markom, również tym luksusowym, takim jak Alexaner Wang czy Mulberry, zależało na obecności na festiwalu – dbali o wizerunek gwiazd i celebrytów, a także organizowali wielkie imprezy pod swoim szyldem. W tym roku jednak wielu znanych projektantów zrezygnowało z tego rodzaju promocji, a modową obecność zaznaczają marki z popularnego segmentu, takie jak H&M czy Levi’s. Co się stało? Otóż w ostatnich latach Coachella z festiwalu mającego na celu promocję muzyki i kultury alternatywnej, urosła do rangi mainstreamowego wydarzenia obecnego we wszelkiego rodzaju miejscach i mediach. Taki obrót sytuacji i skomercjalizowanie festiwalu zaczęło przeszkadzać projektantom, którym zależy na tym, aby ich marki były postrzegane jako te ekskluzywne, kreujące nowe trendy.
Sytuacja ta nie oznacza jednak, że Coachella przestanie być w części wydarzeniem modowym – poza sieciówkami swoją obecność zapowiedziały również mniejsze marki i niszowi projektanci, dla których festiwal jest ogromną okazją do promocji i dotarcia do większej liczby odbiorców. Festiwalowy styl i wydarzenia wciąż dla wielu będą stanowić źródło inspiracji, po prostu tym razem będą to rzeczy bardziej dostępne i dopasowane do aktualnego profilu uczestnika wydarzenia.
Autor: Kasia Michalik