Kreatorzy dwóch ikonicznych firm naszych czasów, torebki Birkin i iPhona razem? Apple ponownie zaskakuje innowacyjnością. W ubiegłym tygodniu zdradził, że pracuje nad wyjątkowym zegarkiem wraz z Hermès.
To wyśmienita kolaboracja, tak jak koń i bryczka, idealnie pasujący zespół — powiedział Pierre-Alexis Dumas, dyrektor artystyczny Hermès.
Ta kolaboracja jest zrozumiała i strategicznie przemyślana, zwłaszcza w przypadku Apple, który robi ukłon w kierunku luksusowego rynku i branży mody. Hermès z kolei nie ma tendencji do eksperymentów z produktem czy partnerami. Gra bezpiecznie i czeka na rezultaty.
Już 4 października poznamy efekty tej współpracy, a wszelkie wątpliwości sceptyków będą mogły być rozwiane. Teoretycznie obie firmy mogłyby spełnić nasze marzenia: Apple technologicznie, a Hermès estetycznie. To jest ten sam Apple Watch, który poznaliśmy wcześniej, ale w innej obudowie pod nazwami: Clipper, Cape Cod i Espace. Hermès dodatkowo urozmaicił gadżet o skórzane paski: Single Tour (cienki pasek), Double Tour (pasek, który podwójnie zakręca się wokół nadgarstka) i Cuff (szeroki pasek).
Ceny zegarków oscylują w granicach $1,250- $2,900. To plasuje sprzęt w dość przystępnej grupie cenowej tej kategorii. Po raz pierwszy Apple dopuścił do sytuacji, w której kolaboruje z marką modową. To ogromny i niezwykle innowacyjny krok w przyszłość. Pozostaje tylko czekać na jego efekty.
Autor: Urszula Wiszowata