Największy sprzedawca świata wkracza w świat ręcznie wykonywanych produktów, tworząc platformę, która ma wypełnić niszę na Amazon, ale i zagarnąć część nieustanie rosnącego rynku, jaki utworzył Etsy.
Nowa sekcja Handmade at Amazon ruszyła w ubiegły czwartek 19 listopada z 80 tysiącami produktów od ponad 5 tysięcy indywidualnych sprzedawców, pochodzących z 60 krajów. Znajdziemy na niej między innymi orzechowe spinki do rękawów lub filcowe pokrowce na nasz laptop, czyli dokładnie to, co możemy znaleźć właśnie na Etsy.
Etsy udowodnił, że jest rynek zbytu na ręcznie robione rzeczy, a najlepszym dowodem na to jest roczna sprzedaż warta 2 miliardy dolarów. Teraz Amazon generujący ponad 75 miliardów dolarów chce ugryźć kawałek tego tortu. Od maja tego roku gigant detaliczny wysysał zaproszenia do producentów i artystów, również tych posiadających swoje konta na Etsy, do utworzenia profilu na Amazon Handmade.
Ta podstrona będzie miała zupełnie inny charakter od reszty platformy. Wyobraź sobie strefę, w której wszystko co kupujesz, jest wykonane ręcznie, w nielicznych egzemplarzach. Zapomnij o fabrykach, produkujących ogromne ilości tego samego towaru – mówi Peter Faricy, dyrektor Amazon Handmade. Po raz pierwszy pojawi się na naszej platformie bardzo spersonalizowany profil sprzedawcy, a mianowicie jego zdjęcie i ikonka miejsca, w którym mieszka – dodał Faricy. Poznacie Amazon od strony, jakiej nie znacie, odczujecie różnice, mówi dyrektor w wywiadzie dla New York Times.
Amazon Handmade to krok w celu zagarnięcia kolejnej części świata e-commerce. W marcu tego roku Amazon otworzył Amazon Home Services, czyli serwis łączący wykonawców, takich jak hydraulicy czy elektrycy, z klientami. Do tej pory tymi usługami zajmowały się platformy Angie’s List, TaskRabbit i Thumbtack.
Wirtualny rynek handmade będzie zapewne nie lada wyzwaniem dla Etsy, która poniekąd podłożyła sobie kłodę pod nogi, zmieniając niedawno reguły wystawiania przedmiotów na platformie. Producenci i artyści mogą ściągać komponenty do swoich projektów zza granicy (czyt. z Azji), co absolutnie kłóci się z pierwotnymi założeniami Etsy. Co prawda decyzja o zmianie nie odbiła się na sprzedaży, ostatni kwartał przyniósł wynik 61.4 miliona dolarów, ale wzrost kosztów operacyjnych dał inwestorom wiele do myślenia. Od kwietnia, od momentu wypuszczenia akcji w IPO, cena akcji spadła o połowę. Dla porównania, cena akcji Amazona wzrosła o 75%, a gigant sprzedaży internetowej przegonił Wal-mart i oficjalnie stał się numer jeden detalistą na świecie.
