noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Największa bolączka smartfonów to już przeszłość?

noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Użyteczność urządzeń mobilnych w głównej mierze zależy od tego, jak długo są w stanie pracować na jednym ładowaniu baterii. Coraz większe ekrany dotykowe w smartfonach spowodowały, że sprzęty te można rozładować w mgnieniu oka. Czy doczekaliśmy się w końcu technologii pozwalającej zaradzić temu problemowi?

Kiedy ewolucja idzie w złym kierunku

Przywykliśmy do tego, że nowe jest w każdym aspekcie jeszcze lepsze od poprzednika. Na przykładzie rozwoju telefonów komórkowych nie trudno dostrzec, że chyba nie wszystko poszło jak trzeba. Owszem kolejne udogodnienia czyniły te urządzenia jeszcze przyjemniejszymi w codziennym użytkowaniu. Zapomniano chyba jednak o jednym, jakże ważnym aspekcie.

O ile dawniej po ładowarkę do telefonu sięgaliśmy zazwyczaj raz na kilka dni, dziś zdarza się nam z niej korzystać raz na kilkanaście godzin. Nie trudno zrozumieć, czemu tak się stało, szkoda jednak, że wraz z rozwojem sprzętowym dziwnym trafem pominięto prace na ogniwami zasilającymi mobilną elektronikę.

Pierwsze telefony komórkowe siłą rzeczy nie miały specjalnie dużego zapotrzebowania na energię. Nawet po wyposażeniu je w kolorowe wyświetlacze wciąż nie odczuwało się drastycznej różnicy w czasie pracy na jednym ładowaniu. Problem pojawił się w momencie wejścia na rynek pierwszych smartfonów. Duże, dotykowe ekrany siłą rzeczy potrzebowały do działania o wiele więcej energii. Poza tym obsesja w tworzeniu jak najcieńszych urządzeń ograniczyła możliwość umieszczania w nich bardzo pojemnych baterii. Problem polegał też na tym, że smartfony byłyby też zbyt ciężkie. Ponieważ człowiek świetnie adaptuje się do nowych warunków, niejako przywykliśmy, że zawsze dobrze mieć pod ręką ładowarkę, bo w przypadku niektórych telefonów wyczerpanie baterii to kwestia zaledwie kilku godzin użytkowania.

Wyższy komfort użytkowania

W obecnych czasach życie bez smartfona można porównać niejako do utraty ręki. Urządzenie służące nam do komunikacji ze światem zewnętrznym, dokonywania płatności, fotografowania, czy nawigowania w momencie wyczerpania baterii staje się mniej użyteczne niż zwykły notes. Dlatego z niepokojem śledzimy procentowy wskaźnik, który ma w zwyczaju szybko pikować w dół.

Ponieważ z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, także w obliczu niezbyt wydajnej baterii w naszym urządzeniu możemy podjąć pewne kroki, aby móc dłużej korzystać ze smartfona z dala od ładowarki. Na dobry początek warto pokusić się o przejście w naszym urządzeniu w tryb oszczędzania energii. Po jego włączeniu zazwyczaj ekran staje się ciemniejszy, a sam smartfon zaczyna działać odrobinę mniej płynnie. Jednak to stosunkowo niewielka cena za możliwość korzystania z urządzenia przez dodatkowe kilka godzin, a czasem nawet więcej.

Poza trybem oszczędzania energii można jeszcze pokusić się o kilka innych sztuczek. Pierwsze co, powinniśmy zrobić, to zminimalizować liczbę powiadomień. Dobrym rozwiązaniem jest ponadto usunięcie niepotrzebnych aplikacji, które działając w tle mogą przyśpieszać zużycie baterii. O ile mamy pojemne kieszenie, to zawsze możemy pokusić się o zabieranie ze sobą dodatkowego źródła energii typu power bank. Takie urządzenie może nas uratować w wielu nieoczekiwanych momentach.

Niezwykle wydajna bateria w smartfonach Sony

Nie ulega wątpliwości, że mobilny sprzęt, na który zamierzamy przeznaczyć kwotę nierzadko przekraczającą 2000 złotych powinien być szybki. Jednak dobrze było także, żeby super wydajność nie przekładała się bezpośrednio na krótkie działanie na jednym cyklu ładowania. Japońscy inżynierowie z Sony udowodnili, że uda się stworzyć mocnego smartfona, który nie będzie musiał co chwilę być podpinany do ładowarki.

Niezależnie testy przeprowadzone w lutym przez Strategy Analytics potwierdziły, że model z gamy Xperia nie ma sobie równych jeżeli chodzi o wydajność baterii. Innowacyjną konstrukcję wspiera w tym przypadku niezwykle użyteczny tryb zarządzania energią – Smart Stamina. Sony Xperia XZ2 z najlepszą baterią podczas przeprowadzonego testu pracowało nieprzerwanie przez 92 godziny. Zważywszy na parametry urządzenia wynik ten tym bardziej może budzić wrażenie. Ten zaawansowany smartfon z ekranem o rozdzielczości FullHD i przekątnej 5,7 cala posiada baterię o pojemności 3300 mAh. Dodatkowo cechują go dwa aparaty, w tym zewnętrzny z matrycą 23 MP. Za niebywałą szybkość tego urządzenia odpowiada ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 630.

Sony Xperia XZ2 nieprzypadkowo zasługuje na tytuł smartfona z najlepszą baterią. W tym przypadku trzeba wspomnieć nie tylko o niezwykle wydajnym ogniwie, ale także o innowacyjnych technologiach. Monitorujący w czasie rzeczywistym tryb Smart Stamina przekazuje użytkownikowi cenne informacje na temat zużycia baterii. Dodatkowym wsparciem jest technologia Qnovo Adaptive Charging, która pozwala zoptymalizować proces ładowania smartfona. Przejdź tutaj, by uzyskać więcej informacji na ten temat: https://blogs.sonymobile.com/pl/2018/03/07/xperia-xz2-ma-baterie-z-najlepsza-na-swiecie-wydajnoscia/

Sony po raz kolejny udowadnia, że wszystko można uczynić jeszcze sprawniejszym. Nowatorskie rozwiązania w modelu Xperia XZ2 dowiodły, że smartfon może służyć nam przez długi czas, zanim rozładuje się do końca, a jego ponowne naładowanie zajmie dosłownie chwilę. Właśnie takiej wygody my – użytkownicy mobilnych urządzeń, potrzebowaliśmy od dawna.

Materiał przygotowany we współpracy z klientem.

noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
Tagi
(3,1)foreachslotdata->visible_adsense:0(3,1)foreachslotdata->visible_adsense:0(3,1)foreachslotdata->visible_adsense:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Newsletter

FASHION BIZNES