Luksusowa marka Hermes wydała oświadczenie, że we wschodniej Francji otworzyła właśnie nowy zakład produkcyjny. Wszystko to przez konkurencyjne marki.
>>> Przeczytaj również: BIZNES: Jaki wpływ na sprzedaż torebek Hermès ma polityka Emmanuela Macrona?
Francuska marka Hermes jest znana przede wszystkim ze sprzedaży jedwabnych apaszek oraz ręcznie szytych z naturalnych skór toreb Kelly czy Birkin o wartości ponad 10 000 dolarów. Wszystkie produkty mają oryginalną metkę Made in France, a listy oczekujących klientek są niewyobrażalnie długie.
Podobnie jak inne luksusowe marki, firma Hermes w 2017 roku czerpała największe zyski ze sprzedaży swoich produktów klientom z Azji, ponieważ jest tam duże zapotrzebowanie na ekskluzywną galanterię skórzaną. Dzięki temu ich sprzedaż uzyskała rekordowy wynik. W czwartym kwartale tempo wzrostu sprzedaży nieznacznie spadło w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami, jednak jest to wynik niskiego poziomu zapasu towaru.
Marka Hermes pierwotnie produkowała sprzęt jeździecki. W oświadczeniu podano, że zlokalizowany na terenie Francji szesnasty warsztat galanterii skórzanej zatrudni 260 specjalistów przeszkolonych do ręcznego szycia. Lokalizacja nowego warsztatu, w którym zatrudnieni i szkoleni będą lokalni mieszkańcy to wiejskie obszary.
Do 2020 roku Hermes ma w planach otworzyć kolejne dwa nowe warsztaty produkcyjne. Obecnie zatrudnia około 3320 pracowników, którzy zajmują się produkcją galanterii skórzanej, począwszy od siodeł, a kończąc na portfelach.
Warto wspomnieć o konkurencji marki Hermes. Francuski dom mody Louis Vuitton również rozszerza produkcję galanterii skórzanej o co najmniej dwa nowe warsztaty.