noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

RAPORT: Rynek bielizny na świecie rozwija się tak szybko jak zmieniają się potrzeby kobiety

REKLAMA
noSlotData

Jest jedna rzecz, bez której kobiety już od 105 lat nie wyobrażają sobie życia – biustonosz. Ten symbol kobiecości na przestrzeni lat przybierał rozmaite formy, by dziś stać się bieliźnianym haute couture.

Po raz pierwszy termin „biustonosz” został użyty w amerykańskim wydaniu “Vogue’a” z 1907 r. Mimo wszystko za prekursorkę tego odzienia można uznać Mary Phelps Jacob – damę, która odrzuciła sztywne gorsety na rzecz… dwóch chustek i wstążki.

Pierwszy biustonosz wykonany przez Mary Phelps Jacob – Pinterest

Z biegiem czasu klasyczne biustonosze przechodziły masę transformacji. W czasach I Wojny Światowej przypominały uciskające opaski, następnie naszpikowane fiszbinami gorsety, by dalej przybierać formę push-up’ów lub bardotek. Nie zawsze były piękne, nie zawsze też wygodne. Wiele z nas pamięta sztywne i drapiące fiszbiny lub wypadające miseczki. Od pokoleń jednak wmawiano nam, że dla urody cierpieć trzeba, więc biustonosze traktowane były po macoszemu. 

Również wielcy projektanci świata mody nawiązywali do sztuki bieliźniarstwa. Przykładem może być choćby Jean-Paul Gaultier projektujący dla Madonny – kultowy już, stożkowy gorset, który gwiazda nosiła w trakcie trasy Blond Ambition w 1990 roku. Od 20 lat rynek zmienia także Victoria’s Secret – marka, która jak żadna inna zmieniła postrzeganie kobiecej bielizny. Swoimi pokazami oraz projektami udowodnili, że biustonosz jest równie ważny jak każda inna część garderoby. Pokazali także, że projektami bielizny można się doskonale bawić oraz stworzyć coś zupełnie innego niż to, do czego przywykliśmy. Dowodem na to jest Fantasy Bra – biustonosz wysadzany najbardziej szlachetnymi kamieniami, którego projekt co roku budzi emocje. Za to na rodzimym, polskim rynku króluje God Save Queens – brand projektujący bieliznę, która jak żadna inna zasługuje na miano krawiectwa haute couture.

Czytaj równieżMojaHistoriaProjektanta Natalia Kontraktewicz z Charlotte Rouge

Dziś biustonosz jest największym przyjacielem kobiety, spełniając każdą przeznaczoną mu funkcję. Rozwój brafittingu ukazuje, jak ogromnym zainteresowaniem cieszy się ta część garderoby. W 2016 roku przychody na globalnym rynku w tym segmencie wyniosły ponad 82 mld dolarów, zaś w Europie rynek bielizny stanowi ok. 45 procent udziałów w rynku.

Źródło: Statista Retail revenue of the global lingerie market from 2008 to 2016 (in billion U.S. dollars)

Marki zajmujące się bieliźniarstwem stają na wysokości zadania i spełniają wszystkie potrzeby swoich klientek. Obecnie możemy zapomnieć o sztywnych i drapiących fiszbinach lub wypadających miseczkach z push-up’ów. Od pokoleń wmawiano nam, że dla urody cierpieć trzeba i znosić bieliźniane koszmary, jednak w ostatecznych rozrachunku naturalność zwyciężyła. I nie trzeba już palić biustonoszy, by zaprezentować swe poglądy – marki bieliźniarskie są kobietą, która wie czego pragniemy. W tym momencie już nawet brak biustonosza – jeszcze kiedyś gigantyczne faux pas, nie szokuje. 

Biustonosz z najnowszej kolekcji Intimissimi “Rejs” – materiały prasowe

W XXI w. kobiety nie godzą się na kompromisy pod tytułem “wygoda vs. atrakcyjność”. Biustonosz musi spełniać wiele funkcji – wspaniałe, sportowe staniki do zadań specjalnych mają dziś niewiele wspólnego z neonowym gorsetem z lycry. Są funkcjonalne i piękne – wystarczy spojrzeć na projekty Cardio Bunny, których oryginalny dizajn aż prosi się o to, by nie ukrywać go pod t-shirtem. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku delikatnej, koronkowej bielizny – nie jest już ona tylko seksownym dodatkiem, lecz realną częścią stylizacji. Dziś biustonosz – choć ukryty, stanowi dla kobiet element tak samo ważny jak torebka lub pasek. Także ceny bielizny – teoretycznie będącej na drugim planie, osiągają przedział cenowy w wysokości ekskluzywnych akcesoriów. Poczynając od sieciówek (jak Triumph, Intimissimi), gdzie ceny plasują się w przedziale 79,90-299 zł, kończąc na ekskluzywnym Agent Provocateur – 1 500-5 000 zł.

Dowodem na zmianę postrzegania bielizny może być także nietypowa kampania marki Uniqlo. Spot sygnowany jest hasłem Poruszaj się tak, jakbyś nie przypuszczała, że możesz, zaś cała kampania słowami – Ze względu na życie, stworzyliśmy LifeWear. Uniqlo podkreśla funkcjonalność techniczną odzieży oraz udowadnia, że dylematy dotyczące wygody – w dzisiejszych czasach, zdecydowanie już nie istnieją.

Autor: Kaśka Michalik

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES