AllSaints opublikował raport, w którym może pochwalić się 9% wzrostem sprzedaży w skali roku. Z końcem stycznia 2016 roku marka odnotowała sprzedaż na poziomie 252,5 miliona funtów w stosunku do 231,3 miliona funtów roku poprzedzającego.
Raport upubliczniła grupa Lion Capital, właściciel All Saints. Sprzedaż w Wielkiej Brytanii wzrosła o 7,4% do 144,3 miliona funtów, m.in. dzięki zwiększonemu ruchowi turystycznemu w UK. Sprzedaż w skali światowej wzrosła o 12% do 108,2 miliona funtów. Sprzedaż w sieci ma się też coraz lepiej, w analizowanym okresie była na poziomie 47,3 miliona funtów. Rok wcześniej sięgnęła 35,6 miliona funtów, co jest sporym skokiem w górę. Najciekawszym wynikiem spółki są zyski, te skoczyły o bagatela 18% do 28,5 miliona funtów.
Wyżej wspomniane wzrosty były widoczne przede wszystkim w takich kategoriach jak torebki i odzież męska. Kolekcja zaprojektowana przez dyrektor kreatywną Will Beedle we współpracy z koreańską firmą projektującą torebki Simone okazała się być hitem.
All Saints jest dziś obecny w 18 krajach i chociaż to brytyjska marka, to jej sprzedaż w 43% pochodzi już spoza Wielkiej Brytanii. Sporym zainteresowaniem darzą markę Amerykanie: tamten rynek wzrósł o 9,1% do 83 miliona funtów w zeszłym roku. Sprzedaż w Azji wzrosła do 8,4 miliona funtów, co stanowi trzykrotny wzrost sprzedaży. I to właśnie na tamtym rynku firma upatruje największy potencjał.
W ubiegłym roku fiskalnym All Saints otworzyło nowe sklepy w USA, Korei Południowej i na Tajwanie. Już wkrótce kolejne butiki powstaną na Bliskim Wschodzie i w Japonii.
W ostatnich latach marka cieszy się ogromnym powodzeniem wśród gwiazd. All Saints nosi między innymi Beyoncé, Selena Gomez czy Kylie Jenner, a ubrania marki są już dostępne w najlepszych domach handlowych świata: Selfridges, John Lewis czy Bloomingdales.
Autor: Urszula Wiszowata