Na punkcie Happy Socks oszalał świat męskich i damskich stóp, a posiadanie skarpet stało się sposobem na wyrażenie siebie bez względu na pozycję czy okoliczności. Wzory i kolory to pomysł założycieli marki już dostępnej na Allegro, ale także zaproszonych do współpracy gości. Ich lista jest imponująca…
Zacznijmy jednak od początku. 8 lat temu dwóch przyjaciół postanowiło zmienić oblicze nieodzownej części garderoby, jaką są skarpetki. Viktor Tell i Mikael Soderlindh użyli do tego najróżniejszych wzorów i kolorów i obiecali sobie, że nie pójdą na kompromis w jakości produktu. Koncepcja była prosta: te skarpetki mają wywoływać uśmiech. Tak powstały Happy Socks. Są inspirowane często najbardziej banalnymi rzeczami z życia i właśnie w tym większość klientów upatruje ich urok.
Obaj panowie wydają się stanowić duet idealny. Viktor Tell, zanim rozpoczął swoją karierę w modzie, pracował jako grafik i ilustrator, a teraz odnajduje się w roli dyrektora kreatywnego marki. Z kolei Mikael Soderlindh ma 10-letnie doświadczenie w tworzeniu brandu. Jak obaj twierdzą, chcieli porzucić świat korporacji i zacząć coś swojego. Na pomysł kolorowych skarpetek wpadli w Szwecji, w kraju, który wszyscy kojarzymy raczej z chłodnego designu i pogody, a nie bogatej palety barw. Od pomysłu do realizacji minęły zaledwie 4 tygodnie, a klienci od razu pokochali ich produkt. Niedługo potem Happy Socks można było już nabyć w największych domach handlowych świata, a dziś już w ponad 6 tysiącach lokalizacji.