Pozwy dotyczące naruszenia praw autorskich to w dzisiejszych czasach w zasadzie chleb powszedni. Rzadko jednak zdarza się, że mała firma wygrywa ze światowym gigantem.
Jakiś czas temu, znana każdemu, firma Apple pozwała chińską markę Beijing Xintong Tiandi Technology Co., wytwarzającą skórzane produkty sygnowane nazwą IPHONE, za powód podając bezprawne wykorzystanie nazwy zastrzeżonej przez amerykańskiego producenta. Choć z początku sprawa wydawała się oczywista i w zasadzie niemożliwa do przegrania przez Apple, to jednak rzeczywistość okazała się trochę bardziej skomplikowana.
Nazwa używana zarówno przez chińską, jak i amerykańską firmę, faktycznie jest identyczna, co więcej obie marki zastrzegły ją na chińskim rynku i obie posiadają do niej prawa, ale każda z nich w innych kategoriach. O ile Apple zastrzegło nazwę w rozmaitych dziedzinach, to nie ma wśród nich produktów skórzanych, które jednocześnie są jedyną kategorią, w której prawa zastrzegło Beijing Xintong Tiandi Technology Co. Tym samym sąd odrzucił pozew wniesiony przez Aplle i ustalił, że obie marki mogą używać nazwy Iphone, nie łamiąc prawa i nie naruszając własności intelektualnej drugiego producenta.
Autor: Kasia Michalik
Ciekawy przypadek, jednak można zobaczyć że każdy wobec prawa jest równy, nie ważne czy jest światowym gigantem czy malutką firmą. Dla zainteresowanych, więcej o tym, kiedy nie można zastrzec znaku towarowego można przeczytać tutaj: https://zastrzezone.pl/kiedy-nie-mozna-zastrzec-znaku-towarowego/65,17,16