noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

AGA ROSZAK o sztuce grawitacji na London Fashion Week

noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Od dawna flirtowałam z myślą, żeby odbyć podróż marzeń do Londynu i poczuć na własnej skórze dreszcze, które zapewnia tydzień mody. Miasto w tym czasie zamienia się w buchający kociołek wypełniony artystami, modelkami i celebrytami, a opary tej smakowitej mieszanki przyjemnie otulają modne ulice. Postanowiłam wykorzystać ten czas do maksimum i dać sobie zastrzyk mocnej inspiracji, który tutaj opiszę. Przeczytacie o tym, kto stoi za imprezami net-a-porter, jak poznać projektantów z House of Holland i napić się lampki szampana w Burberry, a także co warto zobaczyć w galeriach sztuki. Zapraszam!

Miałam przyjemność wzięcia udział w #LFW Talk Series, których gościem był Solve Sundsbo, wybitny artysta fotografii modowej. W przeciągu bardzo zgrabnej konwersacji z Lou Stoppard spodobało mi się jego spostrzeżenie porównujące niezastąpionego Richarda Avedona do grawitacji, która wpływa i oddziałuje na otoczenie bez naszego świadomego myślenia. Parę dni po powrocie z Londynu, kiedy emocje opadły, a wrażenia zaczęły się zlewać w jedną całość, pomyślałam, że warto napisać właśnie o sile przyciągania. Oscar Wilde dzielił ludzi na czarujących i nudnych. Ja zajmę się tymi, którzy oczarowali mnie swoim talentem i których zapomnieć się po prostu nie da.

W sobotnią noc Mr Porter, należący do grupy net-a-porter, obchodził swoje piąte urodziny. Labirynt komnat kultowego The Savile Club wypełniał duch tygodnia mody, który podgrzewany był obecnością Lucky’ego Blue Smitha, Billie Piper, Alicii Vikander i Luke’a Evansa. Impreza pod względem organizacji i otoczki artystycznej należała do wybitnych, a to za sprawą Garreta Moore’a, założyciela Immersive Cult i tym samym kuratora wydarzenia. Jeżeli kochacie Studio 54, a surrealistyczna impreza u Rothschildów jest waszym marzeniem to powinniście mieć to nazwisko na uwadze. W magiczny sposób Immersive Cult żongluje światem realnym i teatrem, zabierając nas w zakątki swojej szalonej wyobraźni. Rytuały voodoo przywołujące krokodyla, disco w towarzystwie Alexy Chung i MIA czy też dwustuosobowy stół wypełniony puszkami zupy Campbella w Fabryce Warhola to ich przepis na niezapomnianą imprezę!

Niedziela należała do British Fashion Council, który w parze z “i-D”, a także River Island zorganizował wydarzenie poświęcone filmowi w modzie. The Bike Shed zamieniło się na tę noc w hipnotyzującą mieszankę artystów, z których większość z nich nogi (zachęcone open barem) poniosły na parkiet. Tego typu wydarzenia są cenne przez pryzmat networkingu i jak to zwykle bywa najwięcej przyjaźni zawieranych jest w kolejce do damskiej toalety. W taki właśnie sposób poznałam projektantki House of Holland, które zachwyciły się moimi projektami, a ja oczywiście nie pozostałam im dłużna!

https://www.youtube.com/watch?v=oDW_myBXxYM

Brewer Street Car Park, niegdyś parking samochodowy, teraz kreatywna przestrzeń dynamicznie przyciągająca wydarzenia artystyczne. Podczas tygodnia mody budynek tłumnie odwiedzany był za sprawą Designer Showrooms. Ku mojemu zaskoczeniu, na samym wstępie przywitało mnie polskie nazwisko – Marta Jakubowski.

01032016-_MG_0420
fot. Aga Roszak

Projektantka wychowywała się u naszych zachodnich sąsiadów, po czym rozwijała swoją pasję do projektowania w Londynie. W jej CV znajdziemy takie marki jak Alexander Wang, Hussein Chalayan czy Jonathan Saunders.
Marta parokrotnie otrzymała nagrodę NEWGEN ufundowaną przez Top Shop, która jest znaczącą trampoliną dla projektantów. W przeszłości laureatami nagrody byli m.in.: Alexander McQueen, Christopher Kane, Jonathan Saunders. Najnowsza kolekcja Marty Super Heros ma mocną, zaznaczoną linię, otulające sylwetki i lekko mroczny klimat, nawiązujący do akrobatów cyrkowych chodzących po ogniu i szkle. Koniecznie zapoznajcie się ze stroną Marty – www.martajakubowski.com!

01032016-_MG_0423
fot. Aga Roszak

Zostając w tematyce pokazów, trzeba mieć na uwadze Burberry, które rewolucjonizuje obecny rynek modowy i jest pierwszą firmą, która opublikowała wydarzenia z wybiegu od razu w Internecie. Cztery lata temu Christopher Bailey przedstawił pierwszy flagowy butik marki na 121 Regent Street, który poza niezwykłym wystrojem oferuje interaktywne lustra ulegające personalizacji, a także wielkoformatową transmisje globalnych wydarzeń. Korzystając z okazji obejrzałam tam ostatnio na żywo pokaz najnowszej kolekcji i szczerze polecam, chociażby ze względu na przepiękne wnętrze, wspaniałą atmosferę i nad wyraz miłą, uśmiechniętą obsługę oferującą lampkę szampana. Od września Burberry wprowadza dodatkowe zmiany, które prawdopodobnie odświeżą mechanizmy branży modowej. Po pierwsze, kolekcja damska i męska prezentowane będą razem, co zminimalizuje liczbę pokazów z czterech do dwóch. Po drugie, w dobie pędzącej konsumpcji Burberry wprowadza możliwość natychmiastowego zakupu kolekcji w sieci butików, a także online, niewątpliwie zmuszając inne marki do innowacyjnych metod sprzedaży!

Jeżeli “Vogue” jest biblią mody to niewątpliwie świątynią jest sama siedziba tego kultowego magazynu. Postanowiłam pokrzepić swoją wiarę i odwiedzić budynek, o którym tak dużo słyszałam, czyli Vogue House. Wejście jest dosyć skromne, natomiast w środku czeka niespodzianka. Z recepcyjnych półek przywitały mnie ikony mody umieszczone na okładkach pisma, a także dwóch miłych panów z lekko zdziwionym wyrazem twarzy. Pokrótce wyjaśniłam powód swojej wizyty po czym pospiesznie uwieczniłam ją na polaroidzie. Aparat rozładował napięcie, a odgłos wysuwanej fotografii zagłuszył mało zręczną ciszę. Na koniec wszyscy z uśmiechem zgodnie stwierdziliśmy, że za tym zdjęciem stać musi prawdziwa magia. Opuściłam niechętnie budynek z głęboką nadzieją, że jeszcze tam wrócę!

Przy okazji tygodnia mody w Londynie, odkryłam również polską markę kosmetyczną, która opanowała łączenie tradycji i nowych technologii do perfekcji. Rodzinna firma Alba 1913 ma ponad stuletnie doświadczenie w wytwarzaniu produktów opartych na osiągnięciach medycyny naturalnej. Dizajn opakowań absolutnie zachwyca, a składniki zawarte w środku koją zmysły i ciało. Olejki energetyzujące i witalności pomogą przeżyć niejeden fashion week!

Kończąc powoli swój artykuł chciałabym cofnąć się do grawitacji, o której pisałam na początku. W mojej ulubionej Gagosian Gallery na Britannia Street do 23 kwietnia trwa wystawa poświęcona dwóm wielkim umysłom, których siła przyciągania wchłonęła całe pokolenia artystów. Mowa tutaj o Richardzie Avedonie i Andym Warhole, których ideologie, warsztat i działania biznesowe zaskakująco zahaczają o siebie. Trzeba to koniecznie zobaczyć!

Autor: Aga Roszak

noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

(3,0)foreachslotdata->visible_adsense:0(3,0)foreachslotdata->visible_adsense:0(3,0)foreachslotdata->visible_adsense:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Newsletter

FASHION BIZNES