Nowojorska projektantka mody – Kate Spade jest w poważnych tarapatach. Na światło dzienne wyszła sprawa jej nieuczciwej polityki cenowej stosowanej w outletach. Torebki sygnowane jej nazwiskiem są sprzedawane po atrakcyjnej, zaniżonej cenie, a w rzeczywistości jest to ich oryginalna cena.
Jedna z klientek przekonała się o nieetycznym działaniu marki na własnej skórze. Zakupiła torebkę za 142 dolary po 70% obniżce. Jak pokazuje metka, jej cena początkowa miała wynosić 355 dolary, jednakże tak naprawdę nigdy nie była sprzedawana za taką kwotę. Promocja, której tak na prawdę nigdy nie było.
Kate Spade stanie przed sądem za oszustwa, których się dopuściła, ponieważ dobro klientów jest najważniejsze i należy ich ostrzegać przed kolejnymi niewłaściwymi praktykami cenowymi ze strony projektantów.
To jednak nie pierwsze takie oszustwo ze strony projektantów. Michael Kors odpowiadał niegdyś za niewłaściwe działania na rzecz klientów. Oszukał ich na kwotę 4 mln 900 tys. dolarów. Natomiast w tym roku, znana amerykańska sieć centrów handlowych T.J. Maxx dołączyła do grona nieuczciwych sprzedawców. Metka z ceną to też zobowiązanie wobec klienta.
Autor: Alicja Szablewska