Lord & Taylor, jeden z największych domów handlowych w Nowym Jorku, po raz 78 odsłonił świąteczne okna. Tematem tegorocznych witryn są nasze ulubione smakołyki. Nie mamy wątpliwości, że ktokolwiek je zaprojektował, uwielbia słodycze.
Jedno z okien przedstawia paryską cukiernię. Babeczki wystawione na podniesieniach pysznie przewijają się na taśmach przed oczami klientów. Lejący się cukier puder po ciastach, aż prosi się o włożenie w nie paluszków.
Kolejne okno to duży, wiktoriański domek z piernika obstawiony armią żołnierzyków. Co prawda to tylko ich cienie, ale wyraźnie zacierające ręce do schrupania ścianek. Całość jest pokryta cukrem, a oświetlenie i wieńce dodają dekoracji dostojności.
Ten duży zegar odlicza czas do Bożego Narodzenia. Tradycyjna kukułka została zastąpiona sową, która subtelnie wygląda zza wskazówek. Poniżej króliki i wiewiórki ganiają się w kółko, a na szczycie dostrzeżemy gołębie z dwoma maleństwami.
Świąteczne witryny są naszym prezentem dla Nowego Jorku – powiedziała Liz Rodbell, prezes Lord & Taylor.
Imprezę prezentacji witryn uświetnił występ Austin Mahone, który wraz z tłumem zaśpiewał kilka kolęd.
Witryny sklepowe w Nowym Jorku to coroczny cel wycieczek. Największe domy handlowe opracowują projekty i budują wystawy przez niemal cały rok. A co ze sprzedażą? Gerald Storch, prezes Hudson’s Bay Co., właściciel Lord & Taylor nie omieszkał wspomnieć o niezłych wynikach sprzedażowych w trzecim kwartale i oczekiwaniach na równie dobry sezon świąteczny. Black Friday zawsze będzie obecny w naszym kalendarzu, Boże Narodzenie też. To reszta dni ostatniego kwartału rodzi niepewność i napawa nadzieją na rekordowe wyniki – powiedział. Mocno liczymy na pogodę, a póki co, to nam sprzyja – dodał.
Autor: Urszula Wiszowata