noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Zdjęcie reklamowe kremów Nivea w niebieskich opakowaniach, z białymi napisami. Zbliżenie na uniwersalne kosmetyki. Zdjęcie nawiązuje do zarzutów o zawyżanie cen Nivea i nadużywanie pozycji jej producenta na szwajcarskim rynku.

Nivea pod lupą urzędu ds. konkurencji. W tle zarzuty o zawyżanie cen

REKLAMA
noSlotData

Nivea znalazła się w centrum dochodzenia prowadzonego przez szwajcarski urząd ds. konkurencji. Firma Beiersdorf AG – właściciel popularnej marki – została oskarżona o zawyżanie cen i wykorzystywanie swojej dominującej pozycji na rynku. Zarzuty wysunął jeden z największych graczy detalicznych w Szwajcarii – sieć Migros. Według niej niemiecki koncern faworyzuje zagranicznych odbiorców, oferując im lepsze warunki cenowe niż lokalnym partnerom. Czy Nivea faktycznie nadużywa swojej pozycji? 

W tym artykule przeczytasz:

  • Czego dotyczą zarzuty wobec Beiersdorf, właściciela marki Nivea?
  • Kto zainicjował postępowanie i dlaczego?
  • Jakie praktyki cenowe wzbudziły podejrzenia w Szwajcarii?
  • Jak Beiersdorf odpowiada na zarzuty?

Nivea na celowniku szwajcarskiego urzędu

Jak donosi Reuters, Nivea, kultowa marka słynąca z kremów, znalazła się na celowniku szwajcarskiego urzędu ds. konkurencji. Niemiecka firma, będąca częścią międzynarodowego koncernu Beiersdorf AG, jest oskarżana o wykorzystywanie swojej silnej pozycji rynkowej i zawyżanie cen. Zarzuty doprowadziły do wszczęcia dochodzenia wobec właściciela marki.

COMCO sprawdzi, czy Beiersdorf nie zawyża cen

COMCO, czyli szwajcarski urząd ds. konkurencji, wszczął dochodzenie w odpowiedzi na zarzuty firmy Migros. To największe przedsiębiorstwo handlu detalicznego w Szwajcarii, działające od 1925 r. Właściciel supermarketów twierdzi, że ceny Nivea są zawyżone na tamtejszym rynku. Efekt? Według Migros koncern Beiersdorf uniemożliwia mu nabycie produktów marki na takich samych warunkach, na jakie mogą liczyć zagraniczni kupcy. 

Teraz szwajcarski urząd ds. konkurencji sprawdzi, czy międzynarodowy koncern nie nadużywa swojej pozycji.

„Jeśli tak, zbadamy, czy Beiersdorf nie nadużywa swojej pozycji, pobierając od Migros wyższe stawki za te same produkty Nivea niż porównywalni sprzedawcy detaliczni za granicą”

– czytamy w komunikacie COMCO.

Beiersdorf odpowiada na zarzuty

Firma Beiersdorf odpowiedziała już na oskarżenia firmy Migros i dochodzenie wszczęte przez szwajcarski urząd. Jak pisze Reuters, koncert oświadcza, że „nie jest w stanie zrozumieć zarzutów i zamierza współpracować z COMCO w celu wyjaśnienia sprawy”. Jednocześnie podkreśla, że priorytetem działalności Beiersdorf jest przestrzeganie prawa, w tym również przepisów antymonopolowych.

Może Cię zainteresować: Producent Nivea rozbudował fabrykę w Poznaniu

Zdjęcie główne: Instagram @nivea_pl

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES