noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

„Nie chcę gonić za trendami, a tworzyć rzeczy o prawdziwej wartości.” Ania Kociuga, PHILO [WYWIAD]

REKLAMA
noSlotData

Ania Kociuga, absolwentka nowojorskiego Fashion Institute of Technology, w swoich projektach idealnie łączy europejską styl z amerykańską swobodą. Dzięki doświadczeniom zdobytym w prestiżowych markach, jak Chloè, Victoria’s Secret czy Alberta Feretti, zyskała niepowtarzalną perspektywę na świat mody. Pod szyldem marki Philo tworzy ubrania, w których liczy się każdy szczegół – od ręcznego wykończenia po ponadczasową formę. W rozmowie z Fashion Biznes opowiada o budowaniu wiarygodności na szybkim rynku mody, poszukiwaniu balansu i idei, jaka stoi za tworzeniem autorskich projektów.

Swoje szerokie doświadczenia, które zbierałaś z USA, przywiozłaś do Polski. Co chciałaś w tamtym czasie przekazać polskim klientkom?

Tworząc swoją markę, pragnęłam zaszczepić w Polkach filozofię stylu, którą wyniosłam z Nowego Jorku. Tam nauczyłam się, że moda to nie tylko chwilowe trendy, lecz przede wszystkim sposób na wyrażenie siebie, budowanie pewności siebie i swobodę w kreowaniu własnego wizerunku.

Philo New York zrodziło się z potrzeby stworzenia marki, która łączy ponadczasowość z nowoczesnym, odważnym, ale wyważonym podejściem do mody. Zależało mi, aby kobiety noszące Philo subtelnie podkreślały swój styl, unikając bycia „ofiarą mody”. Moja marka to nie tylko estetyka, ale także pewna narracja – opowieść o kobietach silnych, niezależnych, a zarazem zmysłowych i świadomych swojego stylu. Dziś z radością obserwuję, że coraz więcej Polek postrzega modę w podobny sposób – jako coś więcej niż tylko ubranie, jako przedłużenie swojej osobowości. To dla mnie największa satysfakcja.

Czy Twoja wizja tworzenia PHILO zmieniła się przez lata?

Wizja Philo New York ewoluowała wraz ze mną i moimi klientkami. Na początku skupiłam się na tworzeniu pięknych i dobrze skrojonych ubrań, pragnąc poznać rynek i zebrać autentyczny feedback od klientek, bez wsparcia płatnych reklam czy dodatkowych działań marketingowych. Moja marka istniała wówczas wyłącznie na Instagramie i w moim sklepie internetowym.

Z każdym rokiem Polki coraz bardziej doceniają jakość, rzemiosło i ponadczasowy charakter ubrań, nawet tych codziennych. Moim celem nie jest pogoń za trendami, lecz tworzenie rzeczy o prawdziwej wartości – zarówno estetycznej, jak i użytkowej. Zmieniło się także moje podejście do zarządzania marką. Zrozumiałam, jak istotne jest budowanie relacji z klientkami – chcę oferować im styl życia, który jest przystępny, swobodny, naturalny, a zarazem luksusowy. Philo New York to dziś marka, która dojrzewa razem ze mną i moimi klientkami. Nieustannie się rozwija, pozostając wierna swoim fundamentom: autentyczności, jakości i ponadczasowości.

Czy mogłabyś opowiedzieć o kluczowych momentach i wyzwaniach, które napotkałaś na swojej drodze? Jaka jest Twoja najcenniejsza lekcja?

Prowadzenie marki modowej to nie tylko pasja, ale także ciągła nauka i marzenie się z wyzwaniami. Nowy Jork nauczył mnie odwagi, ale i pokory wobec wymagającej natury mody. Wielkim wyzwaniem okazała się pandemia – czas pełen niepewności, który zmusił mnie do przemyślenia strategii marki i jeszcze większego skupienia się na jakości oraz bezpośrednich relacjach z klientkami.

Kolejnym wyzwaniem było znalezienie prawdziwego rdzenia marki w dynamicznym świecie zdominowanym przez fast fashion. Musiałam nauczyć się balansować pomiędzy oczekiwaniami rynku a moją wizją – nie gonić za chwilowymi trendami, lecz tworzyć rzeczy, które przetrwają więcej niż jeden sezon. Następną kluczową lekcją było zbudowanie odpowiedniego zespołu. Moda to nie tylko kreatywność, ale także strategia i logistyka – znalezienie ludzi, którzy potrafią efektywnie współpracować i wspólnie realizować wizję marki, okazało się jednym z największych wyzwań. Kluczowe było dopasowanie kompetencji małego zespołu tak, aby wszystko działało spójnie i wydajnie, a jednocześnie było rozsądnie zarządzane.

W świecie wszechobecnego fast fashion starasz się podkreślać, jak ważny jest dla Ciebie zrównoważony rozwój i odpowiedzialne podejście do produkcji. Opowiesz coś więcej o Twojej wizji tworzenia etycznej marki? W jaki sposób dbasz o jakość produktów?

W świecie, gdzie masowa produkcja i krótkotrwałe trendy dominują rynek, Philo obiera zupełnie inny kierunek – stawiam na zrównoważony rozwój, świadome projektowanie i odpowiedzialne podejście do produkcji. Od samego początku wiedziałam, że chcę zbudować markę, która dostarcza produkty o prawdziwej wartości – zarówno estetycznej, jak i jakościowej.

Jednym z kluczowych elementów tej filozofii jest decyzja o mniejszych, przemyślanych produkcjach. Zamiast nadmiernie rozszerzać sprzedaż poprzez dodatkowe outlety i sieci dystrybucyjne, skupiłam się na własnym e-commerce. Dlaczego? Ponieważ wierzę, że jeśli ktoś chce kupić Philo, to je znajdzie. To świadomy konsument – osoba, która wie, czego szuka i docenia jakość oraz etos marki. Dzięki temu unikam nadprodukcji i jej konsekwencji, takich jak marnowanie zasobów czy wyprzedażowe strategie, które odbierają produktom ich unikalność.

Wszystko – od projektu, przez konstrukcję i szycie, aż po kontrolę wysyłek – odbywa się wewnątrz firmy. To nie jest najłatwiejsza ani najszybsza droga, ale daje mi pewność, że każdy produkt spełnia nasze standardy. Transparentność procesu jest kluczowa – nie ma tu miejsca na przypadkowość czy kompromisy jakościowe. Wiem, że taki model wymaga cierpliwości. Budowanie stabilnej, lojalnej bazy klientów nie dzieje się z dnia na dzień. Ale jak mówi stare powiedzenie – „małymi łyżkami jesz wolniej, ale się najesz”. Taki rozwój pozwolił nam poczuć się bezpiecznie na polskim rynku mody.

Jakie uczucia i emocje chcesz, aby towarzyszyły kobiecie noszącej ubrania marki PHILO?

Chciałabym, aby Philo, dzięki swojemu butikowemu charakterowi, dawało poczucie wyjątkowości. Nie musisz zastanawiać się, czy ubranie będzie modne za rok – zostało stworzone po to, by być ponadczasowe. Każda rzecz Philo jest produkowana w ograniczonych ilościach. To sprawia, że czujesz, iż masz na sobie coś unikatowego, co nie jest dostępne na każdym rogu. Chciałabym również, aby moje klientki czuły spokój. Kupując Philo, dokonujesz świadomego wyboru. Wiesz, skąd pochodzi ten produkt, kto go stworzył i że jest on efektem przemyślanej pracy, a nie masowej produkcji. To daje poczucie, że wybierasz mądrze, nie tylko dla siebie, ale też dla świata wokół.

Jednym z Twoich innowacyjnych pomysłów jest interaktywna usługa stylizacji. W jaki sposób klientki PHILO mogą z niej skorzystać?

Interaktywna stylizacja to coś więcej niż zwykłe doradztwo – to sposób, aby klientki PHILO mogły w pełni wykorzystać potencjał kupowanych ubrań i idealnie dopasować je do siebie. Usługa będzie działać w prosty, ale skuteczny sposób. Na podstawie preferencji klientki, typu sylwetki i okazji, na którą szuka stylizacji, będzie mogła samodzielnie stworzyć idealny zestaw online. To nie tylko dobór ubrań, ale także sugestie dotyczące ich noszenia i łączenia z innymi elementami garderoby. Dzięki temu każda kobieta może poczuć się jak w ekskluzywnym butiku, nie wychodząc z domu. To usługa spersonalizowana, dla świadomych kobiet, które chcą wyglądać wyjątkowo, a jednocześnie cenią sobie wygodę i przemyślane podejście do zakupów.

Jak łączysz modę ze swoją pasją do sportu i pilatesu? Jak Twoje osobiste podejście do zdrowego stylu życia wpływa na wybór materiałów, form i komfortu ubrań?

Moda i sport to dla mnie naturalne połączenie, ponieważ zarówno w ubiorze, jak i w ruchu szukam harmonii, jakości i komfortu. Pilates nauczył mnie, jak ważna jest świadomość ciała, swoboda ruchu i dbałość o detale – te same zasady przenoszę na projektowanie ubrań Philo. Staram się wybierać tkaniny, które oddychają i dostosowują się do ciała, tak jak ono dostosowuje się do ruchu. Kroje muszą być nie tylko piękne, ale także funkcjonalne – pozwalające na swobodę, wygodę i lekkość noszenia. Nic nie może krępować ruchów ani powodować dyskomfortu. Zdrowy styl życia to także świadome wybory, dlatego tworzę w duchu slow fashion. Nie wierzę w chwilowe trendy, tak jak nie wierzę w szybkie rozwiązania w kwestii zdrowia – liczy się konsekwencja i autentyczność.

Wraz z marką PHILO chętnie wchodzisz w ciekawe projekty niestandardowe, jak chociażby zajęcia sportowe czy kreatywne pop-up’y. W jaki jeszcze sposób planujesz wzmacniać więź z klientkami i budować społeczność wokół marki w przyszłości?

Moja marka to w pewnym sensie odzwierciedlenie mojego życia – styl życia, który łączy estetykę, świadomość i autentyczność. Dlatego zależy mi na tworzeniu wyjątkowych doświadczeń, które pozwolą moim klientkom w pełni poczuć markę, a nie tylko ją nosić. Moda to nie tylko wygląd, ale także sposób, w jaki się czujemy. W przyszłości planuję jeszcze bardziej rozwijać interaktywne spotkania, które połączą świat Philo z pasjami moich klientek – od kameralnych eventów stylizacyjnych po warsztaty związane z jakością ubrań, pielęgnacją tkanin i świadomą garderobą.

Chcę również rozwijać platformę społecznościową, gdzie klientki będą mogły wymieniać się inspiracjami, doświadczeniami i tworzyć własne interpretacje stylu Philo. Bezpośredni kontakt i dialog są dla mnie kluczowe i nieustannie się o tym przekonuję. Tworzę markę, która ma być blisko kobiet, inspirować je i towarzyszyć im na co dzień, nie tylko w modzie, ale w całym ich stylu życia.

Czy istnieją jakieś nowe kierunki lub projekty, które szczególnie Cię ekscytują?

Tak, wciąż poszukuję nowych sposobów na rozwój Philo w sposób przemyślany, spójny i zgodny z moją wizją marki. Obecnie najbardziej ekscytują mnie projekty, które łączą modę z doświadczeniem i budowaniem autentycznej społeczności. Chcę jeszcze bardziej skupić się na modzie, która dopasowuje się do stylu życia, a nie odwrotnie. Chcę, aby Philo było czymś więcej niż marką – aby stało się bliskie, ekskluzywne, ale w sposób naturalny i niewymuszony. Z biznesowego punktu widzenia coraz bardziej interesuje mnie świadome podejście do rozwoju marki – bez nadprodukcji, bez pogoni za trendami, ale z koncentracją na stabilnym wzroście i budowaniu silnej, zaangażowanej społeczności.

Jakie są długofalowe cele marki PHILO w kontekście rozwoju i ekspansji?

Długofalowy rozwój Philo opiera się na stabilnym wzroście, autentyczności i świadomym podejściu do mody. Nie interesuje mnie ekspansja na inne rynki dla samej ekspansji – zależy mi na tym, aby marka rosła w sposób spójny i organiczny tutaj, w Polsce, przyciągając kobiety, które naprawdę rozumieją jej filozofię.

Nie chcę budować masowej marki – zależy mi na tworzeniu elitarnej, ale autentycznej społeczności wokół marki. Philo rośnie, ale wciąż chcę, aby wszystko – od projektu po wysyłkę – było pod pełną kontrolą marki. To dłuższa i bardziej wymagająca droga, ale dzięki temu mam pewność, że jakość, etyka produkcji i filozofia slow fashion pozostają niezmienne. Philo ma potencjał globalny, ale chcę, aby ekspansja odbywała się w mądry sposób. Nie poprzez masową sprzedaż czy sieciowe butiki, lecz przez e-commerce, ekskluzywne pop-upy i starannie dobrane partnerstwa, które zachowają unikalny charakter marki.

Chcę rozwijać Philo w duchu świadomego biznesu, bez nadprodukcji i nadmiernego obciążania rynku. Moje podejście to „mniej, ale lepiej” – tworzenie rzeczy, które są wartościowe, dopracowane i doceniane przez klientki, a nie zalegają na półkach w outletach.

Fashion Biznes wystartował z nowym podcastem. Poznaj szczegóły

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES