Najnowsze dowody opublikowane przez BBC wskazują, że Chiny wykorzystują muzułmańskie mniejszości etniczne do przymusowej pracy na polach bawełny, w znanym z jej hodowli rejonie Xinjang. Może to być wielka zmiana dla całego rynku odzieżowego, ponieważ bawełna dostarczana z tej hodowli stanowi 20% wszystkich źródeł tego materiału w przemyśle odzieżowym na całym świecie.
Dowody na obozy pracy w Chinach
BBC opublikowało dowody bazujące na materiałach prasowych jak i pismach rządowych, wskazujących na zmuszanie mniejszości muzułmańskiej do pracy na polach bawełny. Osoby te mają być przetrzymane w licznych obozach dla uchodźców, w których znajdują się miliony przedstawicieli mniejszości muzułmańskiej. Zbieracze wybierani są na podstawie przeciwstawiania się nielegalnej działalności religijnej, dlatego ich znaczną część stanowią Ujurdzy. Pracownicy transportowani są na miejsca pracy gdzie zmusza się ich do “ochotniczego” zapisania się do grupy zbieraczy i zamieszkania w obozie na terenie fabryki bawełny. Jedynie w tym roku do takiej pracy w tym rejonie kraju wysłano 142 700 osób. Wszystkie te działania są tuszowane przez rząd Chin i nazywane walką z ubóstwem w kraju.
Co oznacza to dla rynku mody?
Dowody potwierdzające taką sytuację w Xinjang powinny być podstawą dla przedsiębiorstw odzieżowych, aby zweryfikować dostawców swoich materiałów. Bawełna z rejonu Xinjang stanowi aż 20% światowej bawełny oraz 85% chińskiej bawełny. Jest to moment, w którym kupujący surowiec powinni w sposób etyczny wybrać tylko tych dostawców, którzy są transparentni i niezamieszani w aferę pracy przymusowej. Więcej przeczytacie w artykule na stronie BBC (link).