“W wyniku pandemii większość szwalni została zamknięta. Wiele pracownic zmuszono do wzięcia bezpłatnego urlopu. Część przerzuciła się na szycie maseczek. Dziś szwalnie powoli przygotowują się na wznowienie pracy. Przed szwaczkami powrót do “normalności”, która nie jest tak kolorowa, jak szyte przez nie ubrania.
Kiedy pani Beata zaciska dłonie, jej kostki czerwienieją i zlewają się z kolorem siedziska w pociągu. Jej oczy też są czerwone, przekrwione. Słabo spała, stres nie odpuszcza. – Wzięłam ze sobą tabletki na uspokojenie. Jak będzie źle, połknę – mówi w drodze do sądu. Jeszcze niedawno, po tym wszystkim, co wydarzyło się w fabryce, musiała podjąć leczenie psychiatryczne. – To mnie złamało. Ręce drżą, głos się łamie, ale ona wciąż walczy.” – ofeminin.pl
[button color=”” size=”large” type=”” target=”_blank” link=”https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/to-dla-nas-wazne/40-stopni-na-hali-wyczerpanie-i-pampersy-polskie-szwaczki-mowia-dosc/h6evfjz?utm_source=onet40&utm_medium=referral&utm_campaign=share_from_detail_top&fbclid=IwAR2TK3Jzot1boxMqQ5-FOLc8W-PvLP5sVVD3DB3ZlWSW9nHG0vRJLIG_gZQ”]CZYTAJ WIĘCEJ[/button]