Kontrowersyjny projektant wplątał się w konflikt z marką luksusowych samochodów. Czy oskarżenia wobec Pleina są podstawne?
Wszystko zaczęło się od zdjęcia opublikowanego przez Phillppa Pleina na Instagramie. Projektant, który jest właścicielem zielonego Ferrari, sfotografował buty ze swojej kolekcji na tle maski samochodu. Brzmi niewinnie? Miesiąc później otrzymał list od prawników włoskiej firmy motoryzacyjnej. Ferrari oskarżyło Pleina o bezprawne wykorzystanie znaku towarowego w celu promocji swoich produktów. Zażądało też usunięcia zdjęcia z Instagrama, co Plein uznał za szantaż.
Reklama obuwia czy samochodu?
Niemiecki projektant szybko podzielił się screenshotem listu ze swoimi obserwatorami, nie kryjąc oburzenia. Wytłumaczył, że włoska marka nie ma prawa do oskarżeń, jako że luksusowy samochód jest jego własnością, a post nie miał na celu reklamować obuwia.
Ferrari nie spodobało się też to, w jaki sposób Plein obnosi się w sieci swoim samochodem. Według prawników firmy, półnagie modelki pozujące w erotyczny sposób na tle kultowego, włoskiego auta kłócą się z wizerunkiem kreowanym od lat przez Ferrari.
Plein w emocjonalnym wpisie zaznaczył, że stracił zaufanie i do marki, którą do tej pory uwielbiał. Sprawa najprawdopodobniej zakończy się pozwem sądowym.