O tym jak wygląda rynek retailu w Polsce i na świecie oraz o tym, jak wyglądać będzie w przyszłości opowiadali prelegenci GGC Fash&Tech poświęconego nowym technologiom w sprzedaży mody. Podczas organizowanego przez GeekGoesChic spotkania swoją wiedzą podzielili się przedstawiciele Allegro, Google, MasterCard, Estimote i Simple Creative Products. W tym artykule chciałabym przybliżyć najważniejsze trendy, o których mówili prelegenci.
Przy rozwijaniu sklepu (internetowego) najważniejsze są dane, ale warto korzystać z badań
Badania są bardzo istotne w rozwoju biznesu modowego czy sklepu internetowego. Mogą być to np. wywiady, ankiety czy grupy fokusowe realizowane wewnętrznie (przez markę modową), lub zewnętrznie (zlecane firmie badawczej). Tego typu badania wskazują tendencje zachowań i stanowią ważny drogowskaz na początku podejmowanych działań. Dzięki nim, dowiemy się od czego powinniśmy zacząć przy np. budowaniu sklepu internetowego. Stanowią też podstawę naszych hipotez na temat klientów. Należy jednak pamiętać, że są one zawsze obarczone błędem badawczym. Wynika to z faktu, że nie zawsze jesteśmy w stanie przeprowadzić badania wśród naszych klientów, a nawet jeśli – zdarza się, że respondenci nie są w stanie rzetelnie odpowiedzieć nam na pytania.
Co prócz badań?
Dlatego nie należy poprzestawać na badaniach. W ostatecznym rozrachunku, powinniśmy polegać na danych zbieranych bezpośrednio od użytkowników rozwijanego przez nas sklepu. Te kolekcjonowane przez narzędzia analityczne informacje są najbardziej rzetelnym źródłem wiedzy o tym, co dzieje się w naszym sklepie – w świecie rzeczywistym, e-commerce czy m-commerce.
Zdarza się, że przeprowadzane badania są rozbieżne z później otrzymywanymi danymi, ale to one pokazują nam trendy i wskazują hipotezy działania naszego biznesu. Dlatego firmy takie jak Allegro – największy e-commerce w Polsce – prowadzą zarówno badania jak i analizują dane. Na tej podstawie wprowadzają zmiany i podejmują decyzje biznesowe.
Smartphone’y i tablety to nasza najbliższa przyszłość – marki modowe powinny stawiać na m-commerce
Urządzenia mobilne stają się coraz bardziej istotnym elementem życia społecznego, a co za tym idzie – dokonywania decyzji zakupowych przez konsumentów. Z prezentacji Stepana Chop z Google dowiedzieliśmy się, że w 2013 roku aż 28% 3-4 latków w Wielkiej Brytanii używa tabletów, w 2012 używało ich jedynie 9% dzieci w tym wieku. Jest to niezawodna przesłanka o tym, że żyjemy w czasach, kiedy mobile wkracza do naszych domów. Zarówno my, jak i nasze dzieci będziemy dokonywać zakupów poprzez smartphone’y.
Mobile commerce w Polsce
A jak wygląda aktualna sytuacja w Polsce? Inga Apiecionek – Product Owner Mobile w Allegro – podzieliła się z nami danymi, z których wynika, że już 54% internautów w Polsce posiada smartphone, a ponad 33% tablet. Przytoczyła również prognozy portalu Evigo.pl, według których w 2015 roku przychody z branży m-commerce w Polsce wyniosą 2,5 miliarda złotych. W tym momencie największy kawałek tortu zakupów m-commerce należy właśnie do Allegro, które odpowiada za 80% transakcji dokonywanych tym sposobem w naszym kraju. Powyższe dane nasuwają mi kilka wniosków:
- w kwestii mobile, Polski rynek jest jeszcze niedojrzały i dlatego jest to doskonały czas, aby zacząć z niego korzystać,
- konsumenci zaczynają wymagać od marek obecności online i dostępności na mobile,
- w związku ze wzrostem ilości transakcji oraz użytkowników tabletów i smartphone’ów –
w najbliższych latach powinniśmy spodziewać się większej polaryzacji na rynku m-commerce, a korzystać na tym powinny w dużej mierze firmy sprzedające modę.
W ciągu kilku lat wearables odegrają dużą rolę w świecie płatności
Z prezentacji MasterCard, którą przeprowadził Aleksander Naganowski – dyrektor ds. rozwoju nowego biznesu w polskim oddziale firmy – dowiedzieliśmy się, jaka będzie przyszłość płatności w sklepach tradycyjnych i online. Jesteśmy już przyzwyczajeni do uiszczania zapłaty bezgotówkowo – w ciągu minuty, podczas której będziecie czytać ten akapit, konsumenci na całym świecie dokonają 65 tysięcy transakcji kartami MasterCard.
Okazuje się, że Polska jest jednym z pionierów wdrażania płatności zbliżeniowych oraz mobilnych. Wynika to między innymi z faktu, że jako społeczeństwo zaczęliśmy korzystać z kart o wiele później niż np. Amerykanie. Dlatego ominęły nas między innymi płatnosci czekami, także od początku mogliśmy wdrażać u siebie najnowocześniejsze technologie, a jako społeczeństwo pozostaliśmy otwarci na innowacje w tej kwestii. W przeciwieństwie do krajów zachodnich, nikogo w Polsce nie dziwi płatność zbliżeniowa – kartą czy nawet telefonem komórkowym.
Co więcej, już wkrótce tego typu transakcje będą zastępowane przez smartwatches (np. ApplePay), a w konsekwencji przez jeszcze bardziej zaawansowane wearables np. przez inteligentne bluzki czy paski. Jest to zarówno prognoza na temat przyszłości handlu, ale również wskazówka w jaki sposób marki modowe mogą i będą partycypować w rozwoju tej dziedziny naszego życia. Co ciekawe, taka ewolucja sposobów płatności determinuje prace nad ich zabezpieczeniami, dlatego MasterCard rozwija sposoby autoryzacji transakcji między innymi z użyciem siatkówki oka czy głosu.
IoT łączy galerie handlowe ze światem cyfrowym
Mimo że świat handlu wciąż debatuje nad przyszłością galerii handlowych i zastanawia się nad tym: czy lub kiedy przestaniemy w nich kupować ubrania, to takich centr powstaje coraz więcej – nie tylko w Polsce czy Europie, ale i w Azji. Jednak przy tak szybkim rozwoju e-commerce oraz m-commerce sklepy “tradycyjne” muszą wdrażać coraz bardziej inteligentne rozwiązania, podwyższające atrakcyjność zakupów offline i ułatwiające klientom wybór asortymentu. Posłużyć temu może zjawisko Internet of Things (Internet Rzeczy).
W samej Polsce powstało kilka firm zajmujących się tą dziedziną nowych technologii, wśród nich są dwie krakowskie Kontakt.io oraz Estimote – najpopularniejszy w tej dziedzinie startup na Świecie. Z jego produktów korzystają m.in. Target czy Thirdshelf. Dzięki beaconom, o których na GGC Fash&Tech opowiadała Jowita Kwiecińska – Dyrektor Operacyjna Estimote – sklepy mogą stać się miejscem, w którym klient robi nie tylko zakupy, ale i wchodzi w interakcję z marką oraz obsługą. Beacony mogą pomóc:
- zidentyfikować klienta – umożliwić obsłudze wejście w personalną interakcję,
- śledzić jego kroki – dzięki temu tworzyć lepszy wystrój sklepów,
- dostarczać mu wiedzę – wyświetlać mu informacje o produktach, w zależności od tego, w której części sklepu się akurat znajduje i jakim produktom poświęca najwięcej czasu,
- łączyć świat realny ze sprzedażą internetową.
Omnichannel w służbie relacji z klientem
Między innymi dzięki beaconom, ale również za sprawą możliwości wchodzenia z marką w interakcje online, firmy modowe mają dostęp do niesamowitej ilości danych, z których powinny korzystać. Marką która to robi jest Simple Crealive Products. O jej działaniach opowiadał Bartłomiej German – E-commerce Manager firmy. Ten polski producent odzieży premium wykorzystuje dane zarówno ze świata rzeczywistego, jak i z Internetu:
- z historii transakcji,
- programów lojalnościowych,
- konta w e-sklepie,
- newslettera,
- aplikacji mobilnej,
- Google Analytics,
- ankiet sklerowanych do klientów,
- social media,
- beaconów Kontakt.io,
- platformy Synerise.
Celem Simple jest jak najefektywniejsze wykorzystanie różnych kanałów (omnichannel) w celu analizy zbieranych danych i poprawy doświadczenia klienta z marką. Co przekłada się pozytywnie na efekty ich kampanii i biznes firmy. Przykład ten pokazuje jak skutecznie testować i wdrażać nowe technologie, a także korzystać z nich wszystkich – łączyć i porównywać dane z różnych źródeł. Dzięki tym działaniom pracownicy Simple mają możliwość precyzyjnej personalizacji oferty, a także planować media w sposób bardziej inteligentny. Do celów analitycznych marka wykorzystuje platformę Synerise, która agreguje oraz wizualizuje dane.
Autor: Kasia Gola, GeekGoesChic.Co,
organizatorka GGC Fash&Tech