REKLAMA

Czy nasze postanowienia noworoczne przełożyły się na wzrost sprzedaży polskich marek sportowych?

REKLAMA
REKLAMA

Ilu z Was w tym roku sporządziło listę postanowień noworocznych? A na jak wielu kartkach znalazł się punkt “Zacznę ćwiczyć”, “Zapiszę się na siłownię”, “Wrócę do sportu”?

Z pewnością na wielu. Porównując ruch na siłowni z grudnia i pierwszych dni stycznia różnica była ogromna. Wszystkie maszyny pozajmowane, nawet o wczesnych godzinach porannych. Jednak nie tylko siłownie, baseny i kluby fitness zyskują na nowym roku i naszych postanowieniach. Także marki z odzieżą sportową mogą przyznać, że styczeń jest dla nich bardzo intensywnym miesiącem.

Dlaczego odzież sportowa tak dobrze sobie radzi?

Segment odzieży sportowej od jakiegoś czasu bardzo dobrze sobie radzi. Styl życia, większa świadomość potrzeb naszego ciała, moda na zdrową i umięśnioną sylwetkę – wszystkie te aspekty zdecydowanie napędzają sprzedaż. Dużo też sportowych marek powstaje. Są one alternatywą dla identycznych, odblaskowych ubrań, których pełno w sieciówkach. Technologie i inteligentne materiały również mają wpływ na nasze decyzje zakupowe – chcemy już nie tylko dobrze wyglądać na siłowni, ale także poprawiać swoje wyniki, w których może pomóc nam odpowiednia odzież. Poza tym powinniśmy wspomnieć o jeszcze jednej istotnej sprawie. Nasz tryb życia jest szybki: od rana do wieczora biegamy, by pozałatwiać wszystko na mieście, odebrać dzieci ze szkoły, spotkać się z klientami, wypić kawę z przyjaciółką. Musi więc być nam wygodnie, a europejskie ulice już dawno zaadaptowały trend, który od dawna lansowany był w Australii – połączenie sportowego looku z codzienną, bardziej klasyczną garderobą. Zależy nam na wygodzie i nie chcemy z niej rezygnować na rzecz pięknych ubrań, bo i po co?

CZYTAJ DALEJ…

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES