Sneakersy stały się nie tylko modnym dodatkiem lub “szpanerskim” gadżetem, ale także cenioną wartością inwestycyjną. Ich wartość kolekcjonerska stale rośnie, przynosząc czasem nawet kilkusetprocentowy wzrost cen w bardzo krótkim okresie. Fenomen inwestowania w buty jest tak powszechny, że nawet znalazł odzwierciedlenie we francuskiej komedii.
Przeczytaj również: Gigant kosmetyczny okłamał wszystkich? Wciąż prężnie działa w Rosji
Jak inwestować w sneakersy i zarabiać na nich?
Zanim zagłębimy się w temat, warto zrozumieć, o czym dokładnie mówimy. Sneakersy to nie tylko zwykłe buty sportowe, ale posiadają one charakterystyczne elementy, które definiują ich wyjątkowy styl. Nazwa ta wywodzi się od angielskiego słowa “sneak”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza “skradać się”. Jest to cecha, która w pełni oddaje charakter tych butów, gdyż są one niezwykle lekkie i dzięki płaskiej podeszwie pozwalają na szybkie i ciche poruszanie się. Dodatkowo, są to buty sportowe, które nie są dedykowane do konkretnej dyscypliny sportowej, lecz stanowią część codziennej garderoby. Sneakersy są nieodłącznym elementem wielu stylizacji, często pojawiają się na wybiegach mody, na czerwonym dywanie lub jako modny dodatek do eleganckich kreacji wieczorowych lub stylowych garniturów.
Posiadając już świadomość, czym wyróżniają się sneakersy spośród popularnych od lat “adidasów”, możemy przejść do tematu inwestowania. Sneakersy można porównać do sztuki. Im rzadziej dostępny jest jakiś model na rynku, im bardziej ograniczona jest kolekcja, tym wyższa staje się ich wartość kolekcjonerska. Jest to podstawowa zasada inwestowania w buty. Miłośnicy butów potrafią spędzać godziny na oczekiwaniu na premierę nowego modelu sneakersów, często wykupując wszystkie dostępne egzemplarze w przeciągu kilkunastu sekund.
Przeczytaj również: Oszustwa na Vinted i Olx. Jak ich uniknąć?
Najlepsza inwestycja w sneakersy
Najlepszą inwestycją w dziedzinie sneakersów może być zakup butów Jordan 1s. Przyjrzyjmy się na przykładzie kolekcjonera, który zainwestował w ten model. Po trzech latach osiągnął on zwrot w wysokości aż 83 proc. na swoją początkową inwestycję. Co więcej, po uwzględnieniu opłat, jego roczny zwrot wynosił imponujące 35,3 proc. To znacznie więcej niż średni roczny zwrot indeksu S&P 500, który przez ostatnie 90 lat wynosił zaledwie 9,8 proc. Na tym przykładzie możemy dojść do odważnego wniosku, że w porównaniu do tradycyjnych rynków finansowych, inwestowanie w buty może okazać się znacznie bardziej dochodowe i przynosić długofalowo dużo większy zwrot z inwestycji.
Przeczytaj również: Jak ubrać się na imprezę w stylu lat 80tych? TOP 5 pomysłów
Sneakersy drugoplanowym bohaterem filmu
Wątek inwestowania w sneakersy pojawia się we francuskiej komedii “Rozpieszczone bachory”. W filmie jeden z bohaterów, po przemianie życiowej, postanawia założyć biznes, który w przeciwieństwie do pozostałych, nie do końca udanych pomysłów, staje się bardzo dochodowy. Filmowy Artus wraz z kolegą zakładają sklep internetowy, którego głównym źródłem przychodów stają się sneakersy.
Inwestowanie w sneakersy nie tylko staje się coraz bardziej popularne, ale także jawi się jako opłacalna forma inwestycji, przynosząca znaczące zyski w krótkim i długim okresie. Zarówno przykłady z życia realnego, jak i odwołania do popkultury, potwierdzają rosnące zainteresowanie tą dziedziną oraz jej potencjał jako alternatywnego źródła dochodów.
Przeczytaj również: Najlepsze restauracje do zdjęć na Instagram w Warszawie
Autor: Rafał Kowalczyk, zdjęcie główne: Pexels