REKLAMA

WYWIAD: Jak blisko jest moda fryzjerstwa? Idą w parze. Rozmawiamy z Filipem Galasem

REKLAMA

Im dłużej z Tobą rozmawiam to utwierdzam się w przekonaniu, że mam do czynienia z bardzo wrażliwą osobą.

Wiesz co by mi najbardziej chyba podcięło skrzydła, co by mnie załamało? Konflikt zbrojny. To totalnie rozpieprzyłoby ten poukładany porządek. Chociaż doświadczamy ogromnego chaosu, ale może on być między innymi spowodowany Internetem i błyskawicznym przepływem informacji, bo być może media troszkę kreują ten świat na bardzo zły, a być może przepływ informacji z tych wszystkich miejsc, w których rzeczywiście nie jest dobrze. Jest mi smutno z tego powodu. Internet, może być tym medium, które dolewa oliwy do ognia. I z jednej strony daje nam mnóstwo możliwości, ale z drugiej udostępnia za dużo negatywnych informacji. Dlatego nie oglądam też telewizji.

Chyba coraz więcej z nas już jej nie ogląda.

Mam wrażenie, że za chwilkę snobizmem będzie ograniczony dostęp do Internetu. Za chwilę będziemy tak zmęczeni zewsząd wyskakującymi banerami i negatywnymi informacjami, że faktycznie może telewizji i Internetu ludzie zaczną używać tylko wtedy, kiedy będzie to już niezbędne.

Filip Galas, Fot. Davines
Filip Galas, Fot. Maciej Zdzisław Kaniuk

Kto przykuł ostatnio Twoją uwagę?

Michał Witkowski, obserwuję go na fejsie. Śmieję się z tego, w jaki sposób on się śmieje z otaczającej nas rzeczywistości. Bardzo podobała mi się jego ironia na pokazie Agnieszki Maciejak, kiedy obierał ziemniaki w szalu Burberry. Meryl Streep bardzo mi się podobała na ostatniej okładce.

Kto Cię strzyże?

Łukasz, stylista z Freehair Teamu – to młody, szalenie utalentowany człowiek, osobiście chciałbym mieć kilku takich u siebie w teamie, chociaż i pozostałym stylistom niczego nie brakuje.

Lubisz siedzieć na fotelu fryzjerskim? Należysz do tych osób, które będą kontrolowały każdy ruch?

Nie, zazwyczaj mówię: mam 10 minut i ma być po sprawie. Dłużej nie usiedzę, mam poczucie uciekającego czasu, nie lubię siedzieć w fotelu. Wolę już pójść na masaż, co w sumie jest dość przewrotne.

Szewc bez butów chodzi?

Ależ skąd, lubię swoje włosy, używam najlepszych kosmetyków do ich pielęgnacji, natomiast w kwestii ich kształtu jestem praktyczny – długie mogę związać, żeby nie przeszkadzały w pracy, rozpuszczam je na fajrant.

Rozmawiała Urszula Wiszowata


Filip Galas, rozpoznawalna postać zarówno w środowisku modowym jak i fryzjerskim. Jego zauważalną cechą jest precyzyjne strzyżenie z optymalnymi proporcjami, dopełnione perfekcyjną koloryzacją i lekkim naturalnym wykończeniem. Pomysłodawca wielu autorskich kolekcji – ostatnia nosi nazwę CV i miała premierę w tym roku. Kreator wizerunku scenicznego m.in. Marcina Prokopa, Mariki czy Pascala Brodnickiego.
Jego porady dotyczące pielęgnacji oraz stylizacji włosów wielokrotnie były publikowane na łamach pism kobiecych, m.in. Twój Styl, Viva, Party, Joy czy Cosmopolitan. Filip jest współautorem międzynarodowej kolekcji fryzur Neo Parisien prezentowanej w ponad 30 krajach świata. Jest również pomysłodawcą i założycielem Salonu Freehair Team oraz szkoły strzyżenia włosów Haircut Academy uznanej wśród fryzjerów zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Od 2016 r. ambasador linii Your Hair Assistant Davines.

Fotografia: Maciej Zdzisław Kaniuk
Make-up: Robert Bielski, Grzegorz Kasperski
Stylizacja: Jakub Świerk
Włosy: FILIP GALAS Freehair Team

Produkty: Davines

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES