REKLAMA

Szokujące wyznania retuszerki Victoria’s Secret

REKLAMA
REKLAMA

Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że świat reklam i kolorowych magazynów kręci się wokół filtrów i odpowiedniego ustawienia kamery. Powstaje mnóstwo programów, które umożliwiają nawet poprawienie swojego zdjęcia zanim wrzucimy je do sieci. Tak, każdy używa trochę technologicznej magii, aby zdjęcie wyglądało jak najlepiej i budziło zachwyt. Jeżeli obrazy pięknych modelek sprawiają, że macie wyrzuty sumienia jedząc babeczkę do porannej kawy  -odetchnijcie z ulgą i odrzućcie wszelkie smutki. Nawet modelki nie mają aż tak idealnych ciał. Są one kreowane przez profesjonalistów poprawiających nawet najmniejszy defekt co, jak się może wydawać, nie jest wcale takie proste.

Jedna z retuszerek pracujących dla wielu marek, w tym dla Victoria’s Secret uchyliła rąbka tajemnicy swojej profesji, pomagając nam zrozumieć, jak bardzo nierealne ciała widzimy w reklamach. Chce nam ona również uświadomić, że jako społeczeństwo przyczyniamy się do propagowania udoskonalonych wizerunków i obrazów. Retusz nie polega tylko na przedstawianiu fałszywych obrazów, czasami trzeba poprawić koloryt zdjęcia, żeby np. pokazać odpowiedni odcień reklamowanego produktu. W ramach retuszu poprawia się m.in. ostrość, aby po wydrukowaniu widać było wszystko wyraźniej. Tym właśnie powinien być retusz – techniczną poprawą obrazu, abyśmy mogli dokładnie zobaczyć jaki jest dany produkt. Retuszerka VS twierdzi, że w pewnym momencie ktoś zrozumiał, że można manipulować obrazem w takim stopniu, aby zapewnić sobie lepszą sprzedaż. Tak zaczęła się era Photoshopa i nierealnie idealnych modelek.

Idealne ciała modelek to nie tylko zasługa grafików. Zanim zaczną się zdjęcia, modelki są skrupulatnie przygotowywane. Doczepiane włosy i wypchane staniki chyba nie są dla Was nowością. Na planie sesji zdjęciowych kostiumów kąpielowych podstawowym rekwizytem są biustonosze, na które modelka zakłada kostium kąpielowy, a ramiączka są już usuwane komputerowo. Tego typu zabiegi są rutyną, dlatego na naszym ciele te same kostiumy nie będą wyglądać jak na modelce. Zdarza się również, że modele czy modelki się nie depilują, ponieważ owłosienie również jest usuwane graficznie. Cyfrowa kreacja ludzkiego ciała pozwala na ulepszenie każdej części ciała od piersi, przez talię, aż po każdy palec u ręki czy nogi. Modelki w pewnych miejscach oczywiście są wyszczuplane, jednak wbrew ogólnej opinii i ku naszemu zaskoczeniu często dodaje im się krągłości. Co ciekawe, na poprawkach ciała modelki się nie kończy. Znana i stosowana jest również praktyka podmiany ciał. Brzmi niczym opowieść z hollywoodzkiego horroru i polega na zastąpieniu ciała jednej modelki lub jakiejś części ciałem innej.

Dzięki możliwości graficznego modyfikowania ciała, jak również produktu marki sprzedają nam więcej, kreując tym samym świat jaki chcielibyśmy zobaczyć. Jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania idealnych produktów czy osób je reklamujących  i mimo posiadanej podstawowej wiedzy na temat reklamy chętniej kupujemy coś, co ma piękną i atrakcyjną oprawę. Można by przyjąć, że jest to głównie problem marek odzieżowych, jednak retusz jest stosowany w każdej branży, aby jak najlepiej przedstawić dany produkt.

Odrzućmy jednak tęsknotę za realistycznym światem, ponieważ widać światełko w tunelu. Czas anty-retuszu nieśmiało zbliża się w naszym kierunku. Firma Aerie rozpoczęła walkę z upiększonymi reklamami, poszerzając swój zasób modeli o inne rozmiary niż tylko 0 i rezygnując z retuszu zdjęć. Oprócz tego w Wielkiej Brytanii zabroniona jest emisja reklam opierających się zbytnio na programach graficznych. Brytyjski urząd ds. standardów zakazał publikacji m.in. reklamy z Rachel Weisz reklamującej krem przeciwzmarszczkowy oraz Julią Roberts, która reklamowała fluid uznając, że zdjęcia ich twarzy zostały zbyt komputerowo obrobione, czym wprowadzają konsumenta w błąd.

Richard Avedon nazwał kiedyś modelkę Forda, Lauren Hutton zagubionym ogniwem między marzeniem i drugstorem. Miał rację, modelki w reklamach są zagubionym ogniwem, który niejako symbolizuje coś niezwykłego i nieuchwytnego, a te cechy sprawiają, że tego pragniemy. Czy jako współczesne społeczeństwo uzależnione od piękna jesteśmy w stanie zrezygnować z luksusu jakim jest retusz?

Autor: Monika Szabelska

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES