REKLAMA

Jaki przekaz kryje się za przełomową okładką “British Vogue”

REKLAMA

Podobnie jak w wielu innych branżach, moda stanęła w ważnym punkcie, a właściwie na rozdrożu. Od jakiegoś czasu zaczęto zadawać sobie pytania dotyczące etyki pracy, bezpieczeństwa oraz szacunku do drugiego człowieka. Nadszedł moment, w którym “Vogue” postanowił, że zrobi to, co zawsze robił najlepiej. Zaoferuje odważną wizję tego, co może i powinna przynieść przyszłość.

>>> Przeczytaj również: Naomi Campbell sprowokowała dyskusję na temat różnorodności w modzie

Genialny fotograf Craig McDean zamknął się w lofcie na nowojorskim Manhattanie z dziewięcioma inspirującymi modelkami, aby stworzyć wyjątkową sesję okładkową dla “Vogue’a”. Halima Aden, Adut Akech, Radhika Nair, Yoon Young Bae, Faretta, Fran Summers, Vittoria Ceretti, Paloma Elsesser oraz Selena Forrest widnieją na najnowszej okładce. Według brytyjskiej biblii mody to właśnie one będą przyszłymi gwiazdami modelingu. Zdjęcia mają bardzo ważny przekaz: to definicja tego, co popiera i szanuje cała redakcja “Vogue’a”różnorodność.

Majowa okładka pokazuje, że różnorodność nie jest tylko czarna lub biała. Niezależnie od tego, czy chodzi o rasę, pochodzenie społeczno-etniczne, religię, seksualność czy coś więcej. Właśnie to “Vogue” chce podkreślić tą okładką – powiedział redaktor naczelny brytyjskiego “Vogue’a”, Edward Enninful – pierwszy czarnoskóry redaktor naczelny tego tytułu.

Warto wspomnieć, że na majowej okładce brytyjskiego “Vogue’a” pojawiły się Halima Aden oraz Aduta Akecha. Obie urodziły się w tym samym obozie dla uchodźców w Kenii. Na zdjęciach Halima Aden ma na sobie hidżab. To pierwszy raz w historii brytyjskiej biblii mody, kiedy na okładce pojawiła się kobieta w tym nakryciu głowy.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES