W lutym tego roku organizacja PETA, działająca na rzecz etycznego traktowania zwierząt, zamieściła w serwisie YouTube kontrowersyjny film zatytułowany Strusie zabijane na torebki Hermèsa i Prady, ukazujący rzeź dokonywaną na zwierzętach przez firmy zaopatrujące ponoć słynne domy mody.
Teraz PETA posunęła się o krok dalej i chce, poza uświadamianiem społeczeństwa, dokonywać faktycznych działań. Będzie to możliwe, gdyż organizacja została właśnie udziałowcem Prady. Fakt ten pozwoli działaczom uczestniczyć w dorocznych spotkaniach marki i da im możliwość forsowania idei zaprzestania sprzedaży skór egzotycznych zwierząt. Tym razem PETA podejmuje realną walkę, tym samym zyskując realny wpływ na politykę firmy dotyczącą produkowania torebek ze skóry strusia.
To nie pierwsze tego typu działanie podjęte przez PETĘ. Wcześniej, w analogicznej sprawie dotyczącej wykorzystania skór (w tym przypadku aligatorów), organizacja wykupiła udziały Hermèsa, co zaowocowało apelem samej Jane Birkin o usunięcie jej nazwiska z nazwy najbardziej pożądanej torebki. Czy w przypadku Prady efekty będą równie spektakularne?
Autor: Kasia Michalik
