REKLAMA

Odzież z kartonu – włókno Ioncell-F rewolucjonizuje rynek

REKLAMA

O tworzeniu ubrań z resztek materiałów słyszeli liczni. Co jednak z kreowaniem odzieży z resztek po… przeprowadzce? Uniwersytet Aalto w Espoo w Finlandii zachwyca przemysł modowy rewolucyjnym pomysłem.

Herbert Sixt, finlandzki profesor i inżynier technologii drzewnej zmieszał ze sobą ścinki kartonu oraz rozpuszczalnik. Powstałą gęstą masę, przypominającą miód, przecisnął przez specjalne urządzenie, by uzyskać drobne nitki. Po opłukaniu nawija się je na walec. Warto dodać, że cały rozpuszczalnik zostaje w wodzie, dzięki czemu można wykorzystać go ponownie. Osuszone nitki wyglądają jak wata, z której to tworzy się przędzę. Włókno powstałe przy produkcji nazwano Ioncell-F.

marimekko jp
Projektantka Tuula Pöyhönen / źródło: marimekko.jp

Powstanie tego nietypowego włókna nie byłoby jednak możliwe bez Ilkki Kilpeläinena – profesora chemii z uniwersytetu w Helsinkach. Rozpuszczalnik, który stworzył, jest obojętny dla środowiska i przybiera postać płynną w temperaturze poniżej 100 stopni Celsjusza. Sprawia to, że do produkcji zużywana jest mniejsza ilość energii. Ponadto można go wykorzystywać wielokrotnie.

Tuula Pöyhönen to pierwsza projektantka, która stworzyła z tej nietypowej przędzy suknię. Powstał także szal w kolorze pastelowym. To tworzy ogromne możliwości dla rozwoju ekologicznej mody – kartony i nieużywana odzież, które lądują na wysypiskach, mogą teraz stać się zupełnie nowym ubraniem.

Wciąż prowadzone są testy nad rozpuszczalnikiem. Profesor chemii z Uniwersytetu w Helsinkach chce, by rozpuszczalnik można było używać na okrągło, bez konieczności jego wymiany po kilku użyciach. Finalnie materiał z włókna Iocell-F ma trafić do takich producentów jak H&M, Marimekko czy Ikea, którzy będą testować jego właściwości.

Autor: Joanna Porayska

REKLAMA
REKLAMA
Tagi
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES