REKLAMA

Jak platformy sprzedażowe walczą z podróbkami.. jeśli w ogóle!

REKLAMA
REKLAMA

Niestety, ale biznes podróbkowy zatacza coraz większe kręgi i pochłania coraz liczniejszą grupę konsumentów, często nawet niezdających sobie sprawy z tego, że zakupiony przez nich produkt nijak ma się do oryginału.

Podróbki to temat zawsze gorący i zawsze na czasie. Kolejne doniesienia o tym przestępstwie chyba nigdy nie przestaną zaskakiwać, a kolejni pokrzywdzeni projektanci wciąż będą musieli z tym walczyć. Nie są w tym osamotnieni, bo tak naprawdę świat podróbek zbiera żniwa na każdej możliwej przestrzeni, bez względu na to, czy jest to kręta rzymska uliczka, czy międzynarodowa platforma sprzedażowa.

„Fenomen” Ali Express

Chyba jednym z najpopularniejszych światowych platform sprzedażowych, niemalże słynących(!) z podróbek, jest AliExpress. Zegarki, torebki, buty, apaszki i mnóstwo innych produktów będących nie tyle podobizną, co bezczelnym falsyfikatem sprzedają się w ekspresowym tempie na wszystkie kierunki świata. Nie zniechęca nawet długi czas oczekiwania – w końcu za niemalże identyczną torebkę, ale jednak oryginalną, należałoby zapłacić krocie, a w niektórych przypadkach, tak jak np. u Hermesa i tak trzeba byłoby czekać, prawda? Niestety, ale przez taki proces myślowy, sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wspieramy przestępczość.

Z ów “fenomenem” Ali Express spotkała się niedawno marka Local Heroes. Niestety, ale azjatycki gigant jest już tak wielkim tworem, że pochłania wszystko i wszystkich bez względu na nic. Pozostaje zatem pytanie, jak stosunkowo małe marki, takie jak wspomniane Local Heroes mogą poradzić sobie z Ali Express, skoro nawet najwięksi wciąż są na przegranej pozycji?

Allegro i ochrona praw

W Polsce zdecydowanie króluje Allegro – to największa i najpopularniejsza platforma sprzedażowa, na którą każdego dnia zaglądają miliony Polaków. Właśnie dlatego to również idealny cel dla biznesu podróbek – w końcu kto jak kto, ale nieuczciwi sprzedawcy potrafią oszukać najbardziej wprawionego konsumenta i tak zmanipulować opinią, że trudno wyłapać co jest prawdą, a co fałszem.

Co jednak najważniejsze to fakt, że Allegro odpiera te ataki i aktywnie walczy z imitacjami oryginalnych produktów. W jaki sposób? Pomimo zapisów w regulaminie o zakazie sprzedaży podrobionych towarów, niestety serwis nie ma wystarczających kompetencji, aby samodzielnie oceniać, które produkty są fałszywkami, a które nie. Właśnie dlatego platforma współpracuje z markami w ramach WOP, czyli Współpracy w Ochronie Praw. Bogna Niklasiewicz, Dyrektor Działu Zaufanie i Bezpieczeństwo tłumaczy, co daje takie zaangażowanie: Dzięki temu programowi właściciele lub upoważnieni przedstawiciele marek otrzymują narzędzia pozwalające błyskawicznie zgłaszać naruszenia ich praw. Dzięki zaangażowaniu marek w monitorowanie ofert i przekazywaniu Allegro informacji o nielegalnych towarach serwis może niezwłoczne reagować i usuwać nielegalne oferty. W ramach określonej  przepisami prawa i regulaminem praktyki w takich przypadkach usuwamy oferty, ale również uniemożliwiamy dalsze działanie użytkowników, którzy oferują takie towary – poprzez blokadę konta.

Well I do. Fuck u #inditex ? Looking at the high street stores finds and wondering is there any way to stop this crazyness. They rip off everyone and copy everything that will sell. And none can compete with their prices and sourcing. How all the small brands and independent designers are supposed to survive? 99% of their customers won’t have a clue that they are buying a ripoff. And none thinks how little they pay their employers. They don’t really think at all. They just want cute cheap clothes. That they will throw away next month. That’s why I haven’t bought anything from them in 2 years. We should all support small local brands and re-cycle the clothes we own. Share whatever u don’t wear with ur friends. Sell on a flea market. Online. Or just exchange. There’s always a way to make it better ??

A photo posted by Areta Szpura (@areta) on

Kolejną sprawą jest akceptowane przez społeczeństwo kopiowanie przez gigantów odzieżowych ubrań mniejszych marek, takich właśnie jak Local Heroes. W jaki sposób polska marka odzieżowa, bardzo znana i lubiana w kraju, ale mająca nieporównywalne środki z koncernem Inditex, może wygrać z podróbkami swoich produktów? Zadanie niemal niewykonalne.

Jak zwalczyć biznes podróbek?

Definitywne pożegnanie się z podrobionymi produktami na pewno jest niezwykle trudnym i żmudnym procesem, ale też nie niemożliwym. Na pewno bardzo dużą rolę w walce z tego typu przestępczością odgrywa tutaj właściciel praw. W przypadku Allegro ma to jeszcze większe znaczenie, gdyż serwis sam w sobie nie posiada takich możliwości. Jednak to nie tylko na właścicielach praw spoczywa „obowiązek” zwalczenia popularności falsyfikatów. Swoje zastrzeżenia mogą również zgłaszać sami użytkownicy serwisu, aby uruchomić proces sprawdzania wiarygodności produktu. I to nie tylko w przypadku Allegro, ale każdego innego. Jak mówi Niklasiewicz, kluczowym elementem walki z podróbkami jest współpraca z markami: Bez wsparcia właścicieli praw i ich ekspertów – których ocena jest niezbędna m.in. przy poprawnym rozpoznaniu podróbek – osiągnięcie powodzenia w walce z nimi nie byłoby możliwe. Nie jesteśmy w tym odosobnieni, podobnie postępują inni gracze na rynku e-commerce – powszechne jest podpisywanie porozumień, dzięki którym platformy handlowe i właściciele praw ramię w ramię angażują się we wspólne działania.

Wbrew pozorom, nawet niewielkie kroki wprzód mogą przybliżyć do pomniejszenia efektywności twórców podróbek, jednakże trzeba do tego najważniejszego: chęci i motywacji. Biorąc pod uwagę fakt, że konsumenci są bardzo zainteresowani imitacjami oryginalnych produktów, to właśnie współpraca z serwisami i platformami może okazać się drogą do sukcesu.

Autor: Joanna Dederko

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES